Sałatka Waldorf


Będzie pysznie, zdrowo i kolorowo. Sałatka  Waldorf. Jest to, moim zdaniem… i nie tylko, genialny sposób na podanie niezbyt może lubianego i docenianego w naszej kuchni  warzywa,  jakim jest seler. Dobór odpowiednich składników, a mianowicie jabłek i orzechów włoskich (bez tych składników nie może się obejść) sprawia, że seler wchodzi na wyżyny smakowe, uszlachetniony właśnie przez te dodatki.

 

 
 
Składniki: Sałatka Waldorf składniki
-  1 średni seler ok. 300g
-  2 jabłka
-  cytryna (kilka łyżek soku)
-  2-3 łyżki majonezu
- ok. ¾ szklanki siekanych orzechów włoskich
- 40g suszonej żurawiny
- mała kiść winogron

 

Salatka Waldorf

Majonez robimy według przepisu.  Orzechy podprażamy na suchej patelni (wydobędziemy w ten sposób aromat), studzimy. Żurawinę zalewamy gorącą wodą. Po ok. 10 minutach odsączamy na sitku i dokładnie osuszamy na papierowym ręczniku. Zimne orzechy siekamy na kawałki (nie za drobne). Z jabłek wydrążamy ogryzki, nie obieramy ze skórki. Seler obieramy, myjemy, ścieramy na tarce o grubych oczkach, skrapiamy sokiem z cytryny. Dodajemy żurawinę. Umyte winogrona kroimy w plasterki, dodajemy do sałatki, posypujemy posiekanymi orzechami włoskimi. Całość mieszamy. Jabłka  ze skórką kroimy w drobną kostkę i dodajemy do selera. Ponownie mieszamy. Dodajemy majonez i mieszamy po raz kolejny i ostatni. Moja sałatka nie wymagała doprawiania, zrobił to… domowy majonez.

Sałatka Waldorf sposób podania

Sałatka Waldorf

Sałatka Waldorf sposób podania

Oprócz selera, orzechów włoskich i jabłek podstawą mojej sałatki jest właśnie domowy majonez. Może kupny też by nie był zły, ale nie spotkałam jeszcze takiego, który by był na oleju z orzechów włoskich. O sałatce Waldorf można pisać bardzo dużo i bardzo dobrze. Jest to potrawa, która „weszła przebojem do kanonu kulinarnego”  z historią o jej twórcy, ale o tym może opowiedzieć „wujek Google”. Ja mogę powiedzieć tylko jedno - jadłam, zjadłam i będę ją zawsze jadła… bo warto. Dla jej walorów smakowych, zdrowotnych… i nie tylko. Kto jeszcze nie próbował, niech żałuje. A jeszcze lepiej, niech spróbuje. Smacznego. :)