Eton mess bananowy


Eton mess (mess – bałagan), to deser pochodzenia angielskiego składający się, z mieszaniny truskawek, śmietany i kawałków bezy. O jego powstaniu krążą różne mity, ale nie będziemy się w to zagłębiać. Tradycyjnie do Eton mess wykorzystuje się truskawki, ale inne owoce też mogą być. Jako, że u mnie  „sezon” na banany, więc i Eton mess bananowy.

 

 
 
Składniki: Eton mess bananowy
- bezy (mogą być kupne, ja dałam swoje)
- 2 banany
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 250ml śmietany kremówki
- 1 łyżeczka cukru pudru
- nasiona granatu do ozdoby i prażone
   wiórki kokosowe
 
 
 
 
 

 

Eton mess bananowy

Deser przygotowujemy przed podaniem (inaczej bezy stracą swą chrupkość). Ubijamy śmietanę z cukrem pudrem, ale nie na sztywno. Banany obieramy ze skórki i kroimy w plasterki, skrapiamy łyżeczką soku z cytryny. Bezy kruszymy (lub kroimy, jak kto woli). Śmietanę mieszamy z bananami i pokruszoną bezą (trochę jednego i drugiego zostawiamy do dekoracji). Deser układamy w pucharkach, wierzch dekorujemy bezą, bananami, granatami i posypujemy prażonymi wiórkami kokosowymi.

Eton mess bananowy

Eton mess bananowy

Eton mess bananowy

Eton mess bananowy

Eton mess bananowy

Wielką zaletą tego deseru jest to, że nie musimy się trzymać proporcji. Tu nie obowiązują żadne reguły. Mają być trzy składniki bezy, śmietana i owoce, a reszta zależy od inwencji twórczej. To chyba nie problem, w kilka minut, stworzyć słodki bałagan i to w dodatku bardzo smaczny. Taki deser zrobią nawet dzieci. Smacznego. :)

Z dziećmi i dla dzieci 2014 Dania na zimno - czyli co jeść w upalne dni