Składniki: - 4 szklanki mąki tortowej - 1,5 szklanki drobnego cukru do wypieków - 4 łyżeczki proszku do pieczenia - cukier waniliowy - 4 jajka - 1 szklanka mleka - 400 ml jogurtu naturalnego - 2/3 szklanki oleju o neutralnym smaku (dałam rzepakowy) - 1,5 łyżeczki ekstraktu waniliowego - skórka starta z cytryny - skórka starta z pomarańczy
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Do miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia, dodajemy oba cukry – mieszamy. Do wysokiego pojemnika wlewamy mleko, jogurt, olej, wbijamy całe jajka – rózgą lub łyżką mieszamy składniki, które następnie wlewamy do przesianej mąki. Szpatułką łączymy wszystkie składniki (nie trzeba tego robić dokładnie, mogą być nawet widoczne grudki mąki). Dodajemy skórkę startą z cytryny i ekstrakt waniliowy – mieszamy. Foremki silikonowe układamy na blaszcze wyłożonej matą (niczym ich nie smarujemy i nie wykładamy papilotkami) i napełniamy do ok. ¾ wysokości. Z podanych proporcji u mnie wyszło 40 babeczek (piekłam w różnych kształtem foremkach – babeczki i róże). Jednorazowo na blaszkę zmieściło się 20 foremek. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180° C na 20-25 minut. Do drugiej porcji dodałam skórkę startą z pomarańczy (skórka z pomarańczy ma bardziej intensywny smak, niż z cytryny). Upieczone babeczki studzimy na kratce.
Babeczki jogurtowe możemy podać na wiele sposobów. Sam kształt już jest ich ozdobą, ale możemy je oprószyć cukrem pudrem lub przybrać kremem, czy bitą śmietaną i owocami. Babeczki są wilgotne, puszyste i nie kruszą się. Wspaniale smakują nawet bez żadnych dodatków. Smacznego.