Pierogi z truskawkami


Dzisiejszy przepis jest propozycją nie tylko dla zwolenników słodkości.  Małe co nieco na osłodę i poprawę humoru, bo kto nie lubi truskawek? Już zapach przywodzi na myśl lato, promienie słońca i wspaniałe orzeźwienie. Pierogi z truskawkami. Jak dla mnie nie ma nic lepszego – są zachwycające w swojej prostocie.  

 

 

 

 
Pierogi  z truskawkami na deser
 
 
 
Składniki na ciasto:   Pierogi  z truskawkami na deser
- 1 kg mąki tortowej
- 100g miękkiego masła
- 3 żółtka
- 1 całe jajko
- 1,5 łyżeczki soli
- 1/2 litra gorącej wody
Dodatkowo:
- świeże truskawki
- listki mięty do przybrania

 

 

 

Pierogi  z truskawkami na deser

Mąkę przesiewamy, dodajemy sól, miękkie masło – siekamy nożem. Dodajemy żółtka i całe jajko. Mieszamy składniki. Wlewamy gorącą wodę zarabiając ciasto poczatkowo nożem, następnie wyrabiamy ręką. Gdy składniki się dobrze połączą, a ciasto jest gładkie przykrywamy je ściereczką i odstawiamy na ok. 15 minut, aby „odpoczęło”.  Truskawki płuczemy, odsączamy na sitku i usuwamy szypułki. W dużym garnku zagotowujemy wodę z niewielką ilością soli. Gotowe ciasto dzielimy na porcje cienko wałkujemy (pozostałe ponownie przykrywamy ściereczką lub przechowujemy w woreczku) i foremką lub szklanką wycinamy kółka. Na każde kładziemy truskawkę (moje truskawki były duże) i zlepiamy. Odkładamy i przykrywamy ściereczką, aby nie wysychały w oczekiwaniu na ugotowanie. Wrzucamy na wrzątek i gotujemy ok. 3 minut od chwili wypłynięcia na powierzchnię.

Pierogi  z truskawkami na deser

Pierogi  z truskawkami na deser

Pierogi  z truskawkami na deser

Pierogi  z truskawkami na deser

Pierogi  z truskawkami na deser

Pierogi z truskawkami  podajemy przybrane listkami mięty. Są wyśmienite  na ciepło i na zimno. Jeżeli truskawki są słodkie, tak jak były moje, to danie nie wymaga żadnych dodatków. Powiem więcej – jakiekolwiek dodatki są zbędne. Ale to już kwestia smaku i gustu, co oczywiście pozostawiam do wyboru. Najważniejsze w pierogach jest idealne ciasto i takie właśnie znalazłam u Renaty na blogu Art Kulinaria. Przyznam, że przepis budził we mnie różne emocje, ale ilość bardzo pozytywnych komentarzy przeważyła na jego korzyść, aby go przetestować. To był strzał w dziesiątkę. Ciasto wyszło bardzo elastyczne, nie wymagało podsypywania mąką, dało się bardzo cieniutko rozwałkować. Pierogi się nie rozklejały podczas gotowania, a już ugotowane, nawet zimne, były mięciutkie. Kolejny atut – nie sklejają się po ugotowaniu ( mimo, że do wody nie dodawałam oleju). To przepis, przy którym pozostanę. A pierogi z truskawkami – hmmmm…  Już sam wygląd o nich świadczy i chyba więcej rekomendacji nie potrzeba.  Jedno dodam – ciasto niczym tiul oplata truskawkę, a takich pierogów pewnie jeszcze nie jedliście. Smacznego.  :)