Tatar z łososia, z mango, na awokado


Gotowany, pieczony, smażony, surowy, wędzony na ciepło i na zimno, na kolację, przystawkę… i  nie tylko – ta ryba stwarza w kuchni  ogromne pole do popisu. Łosoś, bo o nim ponownie będzie mowa. Na blogu jest już tatar z łososia i myślałam, że lepszy być nie może. No cóż, myliłam się. Tatar z łososia, z mango, na awokado jest jeszcze lepszy. 

 

Tatar z łososia, z mango, na awokado

 
Składniki:   Tatar z łososia, z mango, na awokado
- filety z łososia (bez skóry) – ok. 800g
- 1 czerwona cebula
- 4 większe ogórki kiszone
- dojrzałe mango (1/2 wystarczy)
- dojrzałe awokado
- oliwa cytrynowa
- różowa sól himalajska
- pieprz czarny grubo mielony
- cytryna (sok, skórka do ozdoby)
- świeża papryczka chilli
- świeży koper
- czarny kawior (opcjonalnie – do przybrania)

 

Tatar z lososia, z mango, na awokado

Tatar możemy przygotować z łososia wędzonego lub świeżego. Ja wybrałam drugą opcję  (u Kingi jest z wędzonego). Łososia kupujemy odpowiednio wcześniej. Po oddzieleniu skóry, płuczemy i dokładnie osuszamy – wkładamy do zamrażarki (nawet na tydzień, albo dłużej – to ważne). Na kilka godzin przed przygotowywaniem potrawy, łososia przekładamy do lodówki, by ryba rozmroziła się, ale tylko na tyle, by można ją było łatwo pokroić. Cebulę oraz obrane ogórki kroimy w drobną kostkę. Cebulę przekładamy na talerzyk, ogórki na sitko, aby odsączyć z soku. Umyte mango obieramy ze skóry (najwygodniej obieraczką do warzyw), obkrajamy od pestki i kroimy w kostkę. Papryczkę chilli kroimy w drobną kostkę – dodajemy do mango razem z posiekanym koperkiem – mieszamy. Awokado przekrajamy na połowę, wyjmujemy pestkę, zdejmujemy skórkę i kroimy w kostkę do miski. Skrapiamy sokiem z cytryny, oprószamy różową solą himalajską – delikatnie mieszamy. Aby awokado nie ciemniało, dodatkowo dokładamy do miski pestkę (potem ją wyrzucamy).  Łososia wyjmujemy z lodówki (powinien rozmrozić się na tyle, aby można go było już pokroić).  Kroimy go na plastry, następnie w kostkę (nie za drobną i nie za grubą), przekładamy do osobnej miseczki. Łososia skrapiamy 3 łyżkami oliwy cytrynowej, lekko oprószamy różową solą himalajską, skrapiamy sokiem z cytryny (1 -2 łyżki, zawsze możemy dodać do smaku na końcu), oprószamy grubo mielonym czarnym pieprzem – delikatnie mieszamy. Dodajemy cebulę, ogórki, mango i awokado (część mango i awokado pozostawiamy do dekoracji) – delikatnie mieszamy i w miarę potrzeby doprawiamy do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Wstawiamy na godzinę do lodówki, aby smaki się przegryzły. Jeżeli chcemy podać bardziej wykwintnie – potrawę układamy w foremce w kształcie obręczy (ringu). Foremkę kładziemy na talerzu, na którym podamy tatar. Na spodzie układamy warstwę awokado, wyrównujemy widelcem. Następnie wkładamy warstwę tataru, ponownie wyrównujemy. Na sam wierzch dajemy warstwę mango. Wyrównujemy i delikatnie zdejmujemy obręcz. Dekorujemy kawiorem, koperkiem i „pętelką” ze skórki cytrynowej. Oczywiście kwestia przybrania należy od indywidualnych upodobań.

 Tatar z łososia, z mango, na awokado

Tatar z łososia, z mango, na awokado

Tatar z łososia, z mango, na awokado

Tatar z łososia, z mango, na awokado

Tatar z łososia, z mango, na awokado

Tatar z łososia, z mango, na awokado podajemy z czym kto lubi. ;) Dla mnie ta potrawa to rewelacja. Eksplozja smaków i aromatów, zachwyci smakoszy ryb. Możemy podać warstwowo lub wymieszany. O jednym jednak pamiętajmy. Pokrojonego łososia mieszamy zawsze delikatnie, nie „maltretujemy go”, bo potrawa straci swój wygląd. Nie przesadzajmy z ilością dodatkowych składników, aby nie zabić smaku ryby. Lepiej dodawać je stopniowo (mango, awokado). W końcu to ma być tatar z łososia, a nie sałatka. Pomysł zaczerpnęłam ze strony Kingi Paruzel. Gorąco polecam. Smacznego. :)

 

 Na zakończenie, aby rozwiać wątpliwości (moje również) - odmiana przez przypadki słowa tatar.

Odmiana tatar