Składniki: - owoc granatu - truskawki - jogurt naturalny - nektar z agawy
Owoc granatu obieramy. Odcinamy z obu stron końcówki, nacinamy skórkę (jak przy obieraniu pomarańczy). Do miski wlewamy zimną wodę, wkładamy owoc i dzielimy na ponacinane części. W wodzie wydobywamy ziarna granatu. To jest niezawodny i najprostszy sposób na przygotowanie tego owocu. Ziarenka odsączamy z wody na sitku, następnie przekładamy do miksera i miksujemy na gładką masę (nie pozbywamy się pestek). Jeżeli owoc był dojrzały powstanie gładka masa. Następnie dodajemy umyte i pozbawione szypułek truskawki, jogurt i nektar z agawy – miksujemy. Przelewamy do szklanek i podajemy schłodzony.
Jogurt granatowo truskawkowy, to wspaniały i zdrowy napój. Granat jest jednym z najstarszych leczniczych owoców. Warto korzystać z jego dobrodziejstw, dodając do codziennej diety, czy to w postaci soku, koktajlu, w sałatce… i nie tylko. Te małe ziarenka poprawią samopoczucie i dodadzą sił witalnych. Jako ciekawostkę dodam, że „zwieńczony naturalną koroną czerwony owoc granatu, od wieków stanowił ornament herbów królewskich. Rzymianie nazywali go „jabłkiem kartagińskim”, jednak to nie oni odkryli cudowne właściwości rubinowych owoców. Znane były kilka tysięcy lat przed nimi”. Gorąco polecam i… na zdrowie.
Oceń przepis
naszlakusmaku
11 kwietnia 2016 at 20:21
wspaniały deser idealny dla mnie, chętnie bym się skusiła
Danusia
11 kwietnia 2016 at 21:50
Aniu, nic prostszego. Potrzebne są tylko 4 składniki.
lena
11 kwietnia 2016 at 20:31
Smakowicie:)
Danusia
11 kwietnia 2016 at 21:50
Dziękuję Lena.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
11 kwietnia 2016 at 20:46
Skąd wiedziałaś, że akurat na taki deser miałybyśmy teraz o tej godzinie ochotę?
Danusia
11 kwietnia 2016 at 21:56
Bo na taki deser zawsze jest ochota, bez względu na porę dnia.
Ps.
Telepatia?
Angelika i Monika (Candy Pandas)
13 kwietnia 2016 at 13:59
Tak, blogowa telepatia zdecydowanie tutaj zadziałała
mlodakk
12 kwietnia 2016 at 13:17
Pysznie wygląda
Danusia
12 kwietnia 2016 at 19:40
Dziękuję Kasiu.
Joanna Seta-Pryjomska
19 kwietnia 2016 at 12:30
Danusiu, kusisz smakami niesamowicie!