Z rybami od dziecka jestem za pan brat. Zawsze je lubiłam. Nawet w okresach chorób, gdy nic nie smakuje i właściwie na nic nie ma się ochoty ryba pod postacią zupy należała do moich dań ulubionych, a muszę przyznać, że przygotowana przez moją Mamę była i jest wyśmienita. Z wiekiem gusta kulinarne trochę się zmieniły, ale zamiłowanie do potraw rybnych pozostało. Kiedy tylko mam okazję i dostęp do świeżej ryby – zaraz ląduje ona na kuchennym blacie i równie szybko na talerzu. Co „wylądowało” tym razem? Pstrąg tęczowy zapiekany w migdałach.
Składniki:
- 8 średnich filetów z pstrąga (ze skórą)
- ok. 170 g płatków migdałowych
- 1 opakowanie przyprawy do ryb
- mąka tortowa
- olej rzepakowy
- ok. 100g masła
- pieprz różowy ziarnisty
- plasterki cytryny
Opłukane filety osuszamy papierowym ręcznikiem. Oprószamy przyprawą do ryb (trochę zostawiamy), panierujemy w mące, a jej nadmiar otrząsamy. Smażymy na rozgrzanym oleju po 2 – 3 minuty z obu stron zaczynając od strony ze skórą. Usmażone filety odsączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowych ręcznikach i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (stroną ze skórą do dołu). Następnie wszystkie posypujemy płatkami migdałowymi, różowym pieprzem ziarnistym, kładziemy wiórki masła oraz oprószamy resztą przyprawy do ryb. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C na 10 – 15 minut, aż migdały się zrumienią. Pstrąga podajemy przybranego plasterkami cytryny.
Pstrąg tęczowy zapiekany w migdałach to potrawa, której przygotowanie zajmuje naprawdę niewiele czasu. Na co dzień i od święta zachwyci domowników oraz gości. Gorąco polecam i życzę smacznego. 
Zapraszam na inne przepisy z wykorzystaniem pstrąga znajdujące się na blogu:
Roladki z pstrąga z pieczoną papryką i czosnkiem niedźwiedzim