Z tym przepisem musiałam jeszcze powrócić. Jego popularność przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Kto jeszcze nie piekł bułeczek drożdżowych puszystych jak bawełna niech żałuje, ale może nie do końca. Tym razem przedstawiam Wam przepis już dopracowany. Niewyjaśnioną tajemnicą poprzedniego wpisu była mąka, a dokładniej – tak naprawdę nie wiedziałam z jakiej mąki zostały upieczone oryginalne bułeczki. Mąka luksusowa typ 550 (której wtedy użyłam) nieźle się sprawdziła, ale to jednak nie było to. Trochę czasu mi zajęło „przekopanie” internetu w jej poszukiwaniu, ale wreszcie znalazłam. To jej użycie sprawia, że z ciastem pracuje się wspaniale. Podczas wyrabiania nie dosypałam ani grama mąki więcej, niż podałam w przepisie. Ciasto było bardzo elastyczne, a efekt końcowy był dla mnie ogromną satysfakcją. Na zakończenie wpisu polecam tekst właśnie o niej, bo jest na tyle nietypowa, że zasługuje na poświęcenie większej uwagi. Bułeczki drożdżowe puszyste jak bawełna II.
Wyszukiwarka
* * * W I T A J * * *
Kalendarz dań
-
Śledź bloga
Gorąco polecam
-
Najnowsze wpisy
Współpraca
Tu mnie znajdziesz
************************************
************************************
************************************
Pomagam
Tu zaglądam
Archiwa
Kategorie
Tagi
awokado banany bezglutenowe biszkopt Boże Narodzenie Błyskawiczny piątek ciasteczka ciasto francuskie ciasto kruche Ciasto na niedzielę ciasto półkruche cytryna czekolada czosnek czosnek niedźwiedzi dania wegetariańskie deser dla diabetyka drozdże drób Filety drobiowe galaretka jabłka jogurt kokos kuchnie świata marynata mascarpone migdały mleko kokosowe papryka pączki Racuchy ryby sernik sezam truskawki twaróg tłusty czwartek warzywa wegetariańskie Wielkanoc wiórki kokosowe ziemniaki świętaUwaga
Statystyki