Za oknem pogoda barowa, w niczym nie przypominająca zimy. Już bardziej zdjęcia babki piaskowej, oprószonej cukrem pudrem, kojarzą mi się z zimową scenerią.
Składniki:
- 2 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 szklanka drobnego cukru
- 210g masła
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka rumu
- cukier waniliowy
- esencja waniliowa
- skórka pomarańczowa
- cukier puder do posypania
Całe jajka wbić do miski i dokładnie ubić robotem. Ubijając dodawać, małymi porcjami, cukier z cukrem waniliowym. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia (jeżeli dodamy proszek bezglutenowy uzyskamy ciasto bezglutenowe), wsypać do masy jajecznej. Połączyć wszystkie składniki na wolnych obrotach robota, dodając 1 łyżkę rumu, esencję waniliową i skórkę pomarańczową. Roztopić masło i gorące wlać do ciasta. Delikatnie połączyć, na najniższych obrotach robota lub – mieszając łyżką. Dużą formę babkową z kominkiem wysmarować dokładnie masłem i posypać wiórkami kokosowymi. Wlać ciasto do 3/4 wysokości formy. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 160°C, po 30 minutach podnieść temp. Do 175°C i piec kolejne 30 minut, do tzw. suchego patyczka. Gotową babkę wyjąć z formy i przestudzić na kratce.
Przestudzoną, posypać cukrem pudrem (można polukrować albo polać polewą czekoladową). Ta babka piaskowa jest bardzo puszysta i delikatna, dosłownie rozpływa się w ustach. A wygląd? Czyż nie zimowe klimaty? Smacznego.