Ciasto drożdżowe należy do ciast wymagających, jeżeli tak je można ogólnie określić. Jest nie tyle pracochłonne, co czasochłonne, a najdłuższe jest o-cze-ki-wa-nie. Na rozczyn, na wyrośnięcie przed formowaniem wypieku i po uformowaniu. Jednym słowem, jeżeli zabieramy się za ciasto drożdżowe musimy poświęcić trochę więcej czasu. Drożdżówki z budyniem, jednak w pełni wynagrodzą ten pieczołowicie poświęcony im czas. Z poniższego przepisu piekę ok. 20-22 szt. bułek, to zależy od ich gramatury. Nigdy się nie rozdrabniam i nie schodzę poniżej tej normy, gdyż są wspaniałe po upieczeniu, zamrożeniu i rozmrożeniu. Nie tracą nic, a nic na swoich walorach estetycznych, ani na smakowych.
Składniki:- 8 szklanek mąki poznańskiej lub tortowej
- 1 szklanka cukru
- 4 jajka
- 2 szklanki mleka
- 30g drożdży suszonych
- 30 dag masła
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 jajko do smarowania Dodatkowo: - 4 budynie śmietankowe lub waniliowe bez cukru - 1,5 l mleka (6 szklanek) - 8 łyżek cukru - 1 laska wanilii
Dzień wcześniej ugotowałam budyń. Laskę wanilii rozcięłam wzdłuż ostrym nożykiem i wydobyłam z niej ziarenka, które dodałam do mleka. Budyń ugotowałam, zgodnie z przepisem na opakowaniu, z powyższych proporcji. Przełożyłam do miski i przykryłam folią spożywczą (zapobiegnie to tworzeniu się kożucha)i odstawiłam na noc, do ostudzenia.
Na drugi dzień. Przygotowałam rozczyn – 50ml wrzątku i 1 łyżeczkę cukru – wymieszałam, dolałam 100ml zimnej wody, wsypałam suche drożdże, dokładnie wymieszałam. Przykryłam i odstawiłam w ciepłe miejsce na 20 minut. Masło rozpuściłam w mikrofali, do gorącego wlałam mleko. Ubiłam całe jajka z pozostałym cukrem. Do przesianej mąki dodałam wyrośnięty rozczyn, ciepłe masło z mlekiem, ubite jajka z cukrem, sól. Ciasto wyrabiałam robotem z hakami, do czasu, aż stało się jednolite i nie przywierało do miski (trwało to ok. 12 minut). Lekko oprószyłam mąką, przykryłam wilgotną ściereczką i odstawiam do wyrośnięcia na 1,5 godziny. Potem krótko wyrobiłam i formowałam drożdżówki. Ciasto podzieliłam na równe porcje, budyń wyciskałam rękawem cukierniczym w zrobione szklanką „dołki”, albo dawałam do środka drożdżówki. Uformowane, układałam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryłam i ponownie, tym razem na 40 minut – odstawiłam do wyrośnięcia. Wyrośnięte posmarowałam roztrzepanym jajkiem, posypałam kruszonką migdałową, wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180°C na 20-25 minut. Upieczone drożdżówki przestudziłam na kratce i polałam lukrem.
Od przygotowania do gotowego wypieku minęło kilka godzin, ale czas poświęcony na drożdżówki z budyniem nie jest czasem straconym. Zapach ciasta drożdżowego unoszący się po całym domu, będzie zawsze zapowiedzią wspaniałych doznań kulinarnych dla Waszego podniebienia. Ten zapach, ten smak… i nie tylko, bo to nie wszystko, a jeszcze wanilia, zresztą… sami sprawdźcie. Smacznego.
Oceń przepis