
Z końcem lata, kiedy dojrzewały śliwki węgierki moja Mama robiła przepyszne knedle. Zawsze mnie intrygowało to połączenie. Jak można jeść ziemniaki ze śliwkami? Pewnie znajdzie się wiele osób, dla których to pytanie nadal pozostaje bez odpowiedzi. Wychodząc temu naprzeciw poświęcę kilka minut na opis tej potrawy. Najlepiej dzień wcześniej ugotować więcej ziemniaków do obiadu, a na drugi dzień przygotować knedle ze śliwkami.
Składniki:
- śliwki
- 15 dag mąki tortowej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 3 żółtka
- 1 łyżeczka miękkiego masła
- sól
- cukier
- cynamon
- do wyboru masło z bułką tartą, jogurt lub śmietana
Ugotowane, dzień wcześniej, ziemniaki zmieliłam w maszynce do mięsa. Nastawiłam posoloną wodę w dużym garnku. Umyte śliwki przepołowiłam, usunęłam pestki. Każdą połówkę zanurzałam w mieszance cukru z cynamonem. Do zmielonych ziemniaków dodałam przesiane mąki, łyżeczkę soli, żółtka i masło. Połączyłam wszystkie składniki i zagniotłam ciasto. Zrobiłam wałek, pokroiłam na porcje. Rozpłaszczałam ciasto na dłoni, kładłam całą śliwkę (mogą być połówki), otulałam ją ciastem i formowałam okrągłe knedle. Kładłam na wrzącą wodę i gotowałam ok. 3 minut, od chwili wypłynięcia na powierzchnię. Wyjmowałam łyżką cedzakową. Podajemy gorące – ze śmietaną lub jogurtem, posypane cukrem i cynamonem, albo z masełkiem i bułką tartą.
Co prawda, daleko tym śliwkom do węgierek zerwanych prosto z drzewa, ale sam smak knedli… to odpowiedź na zadane powyżej pytanie. Połączenie, jak najbardziej trafne, ba powiem więcej, to strzał w dziesiątkę. Smacznego.
Oceń przepis
Marzena
10 sierpnia 2014 at 15:22
To jest pyszne
z moimi ukochanymi śliwkami
wpraszam się zatem
Danusia
10 sierpnia 2014 at 17:48
Pyszne, najlepsze ze wszystkich knedli – właśnie te ze śliwkami. Wpadaj Marzenko.