Potrawy mączne cieszą się zawsze ogromnym powodzeniem. Smak racuszków z twarogu pamiętam z dzieciństwa. Najwspanialsze robiła, i robi - moja Mama. Co prawda przez lata przepis modyfikowałam, ale ich smak pozostał niezmienny. To danie zadowoli każde podniebienie spragnione słodkości… i nie tylko.
Składniki:

Twaróg rozdrobnić widelcem (nie mielić), dodać żółtka, cukier z wanilią, trochę esencji migdałowej – wymieszać. Cytrynę wyszorować i wyparzyć we wrzątku. Zetrzeć do twarogu skórkę. Dodać przesianą mąkę ziemniaczaną z proszkiem do pieczenia, wymieszać. Ubić na sztywno pianę z białek, z dodatkiem szczypty soli. Połowę piany dodać do masy serowej, delikatnie wymieszać. Dodać pozostałą pianę i ponownie delikatnie łyżką wymieszać. Racuszki z twarogu smażyłam na patelni naleśnikowej, z niewielka ilością oleju kokosowego, na średniej temperaturze (muszą być usmażone wewnątrz, zbyt wysoka temperatura spowoduje za szybkie rumienienie się ciasta). Porcje ciasta nakładamy na rozgrzany tłuszcz i smażymy, z obu stron, na rumiano.
Racuszki z twarogu podajemy na ciepło, oprószone cukrem pudrem, z dodatkiem owoców, kleksem śmietany, czy też jogurtu. Z każdym dodatkiem smakują wyśmienicie. Delikatne i puszyste, bez dodatków są również pyszne. Zamieniając zwykły proszek do pieczenia na bezglutenowy, mamy gotowe śniadanie, obiad lub kolację dla osób na diecie bezglutenowej. Dzieci będą zachwycone, ale… nie tylko. Smacznego.