Filety z kurczaka w glazurze miodowej i nie tylko


Dobrze przygotowane i apetycznie wyglądające mięso drobiowe jest w stanie pobudzić apetyt nawet osób, którym w pewnym momencie drób się… przejadł. Zmiana marynaty może również czynić cuda. Dlatego skorzystałam z przepisu Asi z Kwestii Smaku, na filety z kurczaka w glazurze miodowej z sosem sojowym i powidłami śliwkowymi. Przepis dopasowałam do potrzeb, ale sam pomysł na marynatę i pieczenie pozostał.

 

 
Składniki: Filety z kurczaka w glazurze miodowej i nie tylko-składniki
- 2 duże piersi i 2 udka (bez skóry)
Marynata:
- 3 łyżki ciemnego sosu sojowego
- 4 łyżki miodu lipowego
- 4 łyżki powideł z węgierek
- sok z połowy cytryny
- 3 łyżki oleju sezamowego
- sól, świeżo zmielony pieprz
- chilli w płatkach (dałam sporo)
- papryka wędzona

 

Filety z kurczaka w glazurze miodowej i nie tylko

Wszystkie składniki marynaty dodajemy do rondelka i mieszając zagotowujemy, a następnie studzimy. Marynatę przygotowujemy sobie wieczorem. Rano wyjmujemy mięso z lodówki, płuczemy, osuszamy papierowym ręcznikiem, wkładamy do woreczka na mrożonki i zalewamy  marynatą. Woreczek zamykamy szczelnie (gumką recepturką), dokładnie rozprowadzamy  marynatę i odstawiamy w temperaturze pokojowej na 3 godziny. Co jakiś czas mieszamy mięso z marynatą (oczywiście w zamkniętym woreczku).  Zamarynowane piersi i udka przełkładamy do małej formy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190° C na 25 minut. Tyle czasu potrzebują filety, udka musiały jeszcze ok. 20 minut się dopiec. Pozostały sos przelewamy (odcinając róg woreczka) do miseczki i, w czasie pieczenia, mięso dwukrotnie polewamy ( zużywając całość). Po 25 minutach wyjmujemy filety i odkładamy  na deseczkę (zanim pokroimy) na ok. 7  minut, aby mięso wchłonęło soki. Po niecałych 20 minutach wyjmujemy również udka.

Filety z kurczaka w glazurze miodowej i nie tylko-sposób podania

Filety z kurczaka w glazurze miodowej i nie tylko-sposób podania

Filety z kurczaka w glazurze miodowej i nie tylko-sposób podania

Filety z kurczaka w glazurze miodowej i nie tylko

Filety z kurczaka w glazurze miodowej i nie tylko, to  kompozycja smaków –  słodkiego, kwaśnego, słonego i ostrego. Smaki jednak na  tyle się równoważą, by wydobyć ich wspaniałą kwintesencję. Kurczak przygotowany w ten sposób na stałe zagości w moim jadłospisie. Mięso jest soczyste, ostre, idealne i… przepyszne. Podałam z kaszą gryczaną i surówką z papryki. Warto dodać, że tak upieczony filet może być dodatkiem do kanapek I zwijanych pszennych tortilli (jak podaje autorka przepisu).  Smacznego. :)