Kolejna wspólna akcja blogerek i blogerów, ale tym razem z innej grupy – „Wypiekanie na śniadanie”. Wypiekiem na śniadanie są podłużne bułki pszenne Pawła Mardera z bloga Marder & Marder Manufacture. Przepis trochę zmodyfikowałam.
Składniki: - 500g mąki pszennej luksusowej (typ 550) - 10g suchych drożdży - 250ml letniej wody (+ 100ml do rozczynu) - 2 łyżeczki cukru - 2 łyżeczki soli - 2 łyżki oleju
Z suchych drożdży, 1 łyżeczki cukru i 100ml ciepłej wody robimy rozczyn, odstawiłamy w ciepłe miejsce na 20 minut. Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy pozostały cukier, sól, wodę, wyrośnięty rozczyn i olej. Początkowo wyrabiamy ciasto robotem z hakami. Gdy składniki się połączą, dalej wyrabiałamy ciasto ręcznie. Tak, jak Paweł sugerował – łączny czas wyrabiania, aby ciasto było dobrze napowietrzone, to 20 minut. Formujemy kulę, lekko oprószamy mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1 godzinę. Kiedy ciasto już podwoi swoją objętość zagniatamy je i dzielimy na 8 równych porcji. Każdą dosyć cienko wałkujemy, nadając kształt prostokąta i zwijamy, formując podłużne bułeczki. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce, na 1 godzinę. Następnie na każdej bułce robimy ostrym nożem nacięcie, wzdłuż – na głębokość nie więcej, jak 5 mm. Smarujemy bułki olejem i pieczemy przez 20 minut w piekarniku nagrzanym do 220°C. Uwaga. Początkowo miałam zamiar odjąć ilość wody przeznaczonej na rozczyn (w oryginalnym przepisie jest tylko 250ml). Te 100ml potem jednak dolałam. Czyli łącznie dałam 350ml wody.
Wielką zaletą podłużnych bułek pszennych jest prostota ich wykonania. Pachnące, mięciutkie wewnątrz, z chrupiącą skórką, to najlepszy „budzik” z rana – na śniadanie. Swym cudownym zapachem przyciągną niejednego śpiocha. Polecam ten przepis i bułeczki. Smacznego.
W dzisiejszym “Wypiekaniu na śniadanie” uczestniczyli:
Dorota Moje Małe Czarowanie
Lidia fb
Wiosenka Eksplozja smaku
Iza Smaczna pyza
Kasia Ulubione przepisy
Justyna Mama i pomocnicy
Bożena Moje kucharzenie
Oceń przepis
Ivetta
25 maja 2014 at 19:54
Ty wszystko tak sama! Żartuję, wyglądają przepysznie!
Danusia
25 maja 2014 at 20:06
Pytasz o pieczenie, czy jedzenie? Dziękuję Ivetta, są przepyszne, a ten zapach… jeszcze się unosi.
Ali
25 maja 2014 at 20:38
Świetnie ci te bułki wyszły
Danusia
25 maja 2014 at 20:47
Bardzo dziękuję. Ta pochwała, to zaszczyt.
wiosenka27
25 maja 2014 at 21:40
Wspaniałe Ci wyszły te buły:)
Dorota
26 maja 2014 at 16:03
Dzieki za wspólne pieczenie, bułki super
Pyza
26 maja 2014 at 17:40
dziękuję za wspólne pieczenie
Bożena
26 maja 2014 at 21:57
Pyszne bułki..dzięki za wspólne pieczenie.
Kasia - Ulubione Przepisy
27 maja 2014 at 08:01
Dziękuję za wspólne pieczenie Pozdrawiam!
Królowa Karo
27 maja 2014 at 13:49
Żeby tak mi ktoś upiekł takie bułeczki na śniadanie. Bo ja mam trochę za mało samozaparcia, żeby rano wstać i piec bułeczki. Może, gdy mój synek będzie trochę większy, będzie łatwiej.
Danusia
27 maja 2014 at 14:00
Zanim podrośnie, zapraszam na moje bułeczki.
Karolina
1 czerwca 2014 at 00:17
dziękuje za wspólne pieczenie
Sylwek
17 sierpnia 2014 at 21:39
Witam Danusiu. Mam do Ciebie pytanie: w składnikach napisałaś 25 ml wody + 100 ml na rozczyn, a w dalszej części piszesz, że łącznie dałaś 600 ml. Jak to rozumieć? Pozdrawiam
Danusia
17 sierpnia 2014 at 22:53
Bardzo Ci dziękuję Sylwek za Twoją spostrzegawczość. Cóż, ten się nie myli, kto nic nie robi. Już poprawiłam błąd. Oczywiście łącznie użyłam 350 ml wody. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Halina
20 maja 2016 at 12:41
Witam,robiłam te bułeczki,ale ciasto było bardzo klejące,użyłam 20g drożdży świeżych. Po wyrośnięciu przemieszałam łyżką i ciasto przełożyłam do keksówki i upiekłam chlebek.Pyszny,w środku mięciutki i trzeba było kroić grube kromki.Wczoraj powtórzyłam ten przepis,tylko że dodałam 50ml wody do rozczynu.Ciasto wyszło idealne.Nie chciało mi się bawić z bułeczkami,więc ponownie upiekłam
chlebek.Pycha,polecam.Pozdrawiam Halina
Danusia
20 maja 2016 at 13:23
Witaj Halinko.
Dziękuję za podpowiedź z chlebkiem. Na pewno pomysł wykorzystam. Pozdrawiam serdecznie.