Ciasto kruche ma taką zaletę, że możemy je przechowywać surowe w zamrażarce. Zarabiam ciasto i z jednej połowy robię tartaletki szarlotkowe z bezą cytrynową, a druga część… niech się mrozi. Z poniższych proporcji wyjdzie 12 ciastek w foremkach o średnicy 12 cm. Oczywiście teraz przygotowałam z jednej połowy zarobionego ciasta, czyli 6 sztuk.
Składniki na ciasto:


Przesianą mąkę, proszek i cukier mieszamy w misce. Dodajemy margarynę (o temp. pokojowej) i palcami łączymy z mąką na kruszonkę. Dodajemy żółtka i śmietanę, szybko zarabiamy ciasto. Formujemy kulę, dzielimy na dwie części, umieszczamy w woreczkach i wkładamy do zamrażarki na 45 minut. W czasie kiedy ciasto się chłodzi przygotowujemy jabłka. Umyte obieramy i wydrążamy ogryzki. Kroimy w kostkę i wrzucamy do rondla. Skrapiamy sokiem z cytryny i wlewamy sok jabłkowy. Prażymy do chwili, aż jabłka zmiękną i sok odparuje. Do jabłek nie dajemy cukru. Wyjmujemy z zamrażarki jedną porcję ciasta (druga będzie do wykorzystania innym razem), podsypujemy stół mąką i wałkujemy ciasto na grubość ok. 5mm. Z ciasta wykrajamy okręgi większe niż foremki, o ok. 1 – 1,5cm. Wykładamy ciastem foremki, nakłuwamy widelcem, aby ciasto podczas pieczenia nie wybrzuszyło się. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190° C na ok. 20 minut (aż się zezłocą). Upieczone studzimy w foremkach, wyjmujemy i przekładamy do formy wyłożonej matą lub papierem do pieczenia. Białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywno. Partiami dodajemy cukier puder. Na koniec dodajemy łyżkę soku cytrynowego i kilka kropli esencji cytrynowej. Na taratelki nakładamy porcję jabłek, a na jabłka – bezę. Ponownie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180° C na ok. 10 minut.
Do kawy, czy herbaty – na podwieczorek – tartaletki szarlotkowe z bezą cytrynową, będą pysznym zwieńczeniem dnia. Bardzo kruche, delikatne, z cytrynową pianką niczym chmurka. Nie tylko dla łasuchów, bo smak i zapach przyciągnie niejednego. Smacznego. :)
Tartaletki szarlotkowe z bezą cytrynową dołączam do akcji „Jedzmy polskie jabłka”.