
Kolejna porcja egzotyki, tym razem – papaja. Kulisty lub przypominający kształtem gruszkę owoc zwany też „owocem aniołów” (ze względu na jego dobroczynne właściwości) o pomarańczowym, czasem zielonkawym kolorze i żółtym lub różowym miąższu. Owoce te mają czarne, okrągłe nasiona. Są one jadalne, choć lekko gorzkawe, nadają sosom i sałatkom ciekawy, ostry smak, dlatego warto włączyć je do kulinarnych poczynań. Papaje mogą być wykorzystywane na wiele różnych sposobów. Możemy przygotowywać z nich sałatki owocowe, wyjąć nasiona i po skropieniu cytryną jeść miąższ łyżeczką lub przygotować koktajl. Jeżeli decydujemy się na łączenie papai z innymi owocami, musimy zrobić to tuż przed podaniem, ponieważ powoduje ona miękniecie innych owoców. Na upalne dni polecam „Anielskie” smoothie.
Składniki:

Umyty owoc papai obieramy i wydrążamy nasiona, które według uznania, albo pozostawiamy (zgodnie z sugestią zawarta na wstępie) albo wyrzucamy. Miąższ kroimy na cząstki i wrzucamy do pojemnika. Dodajemy sok z limonki, obrany i pokrojony banan – miksujemy, dolewając mleko kokosowe. Uzupełniamy pokruszonym lodem ponownie miksując. Podajemy przybrany plasterkiem limonki, listkami mięty i pokruszonym lodem.
„Anielskie” smoothie, to propozycja na upalne dni, ale oczywiście nie tylko. Jego wyjątkowość jest zamknięta w owocu papai. Kto nie zna, kto nie próbował – zachęcam do poznania nowych egzotycznych smaków. Smacznego.
UWAGA!
Nasion papai nie powinny spożywać kobiety w ciąży, ponieważ mogą one wywołać uszkodzenia płodu. Badania na zwierzętach potwierdziły to działanie. Udowodniono, że takiego wpływu nie ma dojrzały owoc.
Blue Raven
16 czerwca 2014 at 16:48
Smoothie z paplają
Różowo, słodko, pysznie. Nie zawodzisz, Danusiu
Danusia
16 czerwca 2014 at 17:00
Ciekawa nazwa.
Dzięki Blue, staram się.
domowacukierniaewy.blox.pl
16 czerwca 2014 at 21:40
Takiego jeszcze nie piłam, nawet papai nie jadłam
Danusia
17 czerwca 2014 at 01:25
Trochę “egzotyki” nie zaszkodzi.
Smaki Edyty
16 czerwca 2014 at 23:50
Danusiu, smoothie wyglada oblednie
wypilabym
)
Danusia
17 czerwca 2014 at 01:29
I smak ma wspaniały. Dodatek banana, mleka kokosowego i limonki kształtuje w nim bukiet smaków. Z jednej strony go wyostrza, a z drugiej – sprawia, że staje się bardziej subtelny.
Beata
17 czerwca 2014 at 15:59
Takie połączenie smaków musi być przepyszne! Papaję jadłam ostatni raz kilka lat temu. Mam nadzieję, że znajdę niedługo jakiś piękny i dojrzały okaz
Meri
17 czerwca 2014 at 21:23
Appreciate the recommendation. Will try it out.