Smocza sałatka z karambolą


Tradycyjne dania nigdy nie są nudne, ale w tym szarym, codziennym dniu przyda się w kuchni trochę ożywienia i egzotyki. Sałatkę z kalafiora wzbogaciłam o dwa dodatki. Smoczy owoc (pitaja – dragon fruit), to jeden. Drugi, może bardziej popularny, to karambola. Oba zachwycają swym wyglądem. Do smaku – trzeba się przekonać i spróbować. Jedno jest pewne, wniosą do naszego jadłospisu żywe barwy i nowe aromaty.

 

 
 
Składniki: Smocza sałatka z karambolą
- średni kalafior
- smoczy owoc (pitaja)
- karambola
- limonka
- ½ ząbka czosnku
- mała czerwona cebula
- 1/4 papryki ramiro
- sól waniliowa
- pieprz świeżo mielony
- Mirin (wino ryżowe)
- olej sezamowy
- szczypiorek
 
 
 
 
 

Smocza salatka z karambola

Kalafior dzielimy na różyczki. Zalewamy zimną wodą dodajemy sól i pozostawiamy na 10-15 minut. W dużym garnku nastawiamy wodę z solą i cukrem (2 łyżeczki). Gdy woda się zagotuje wrzucamy różyczki kalafiora. Gotujemy ok. 8 minut (mają być al dente). Po ugotowaniu, odlewamy wodę i kalafior hartujemy pod zimną wodą. Wykładamy na sito. Smoczy owoc  myjemy i obieramy pozostawiając cienką, czerwoną skórkę. Karambolę myjemy – nie wymaga obierania. Na szatkownicy kroimy na plasterki czerwoną cebulę, smoczy owoc (zostawiamy kawałek do ozdoby) oraz karambolę. Do większej miski przekładamy różyczki kalafiora, skrapiamy olejem sezamowym, oprószamy solą waniliową i pieprzem, dodajemy 3 łyżki wina ryżowego – mieszamy. Dodajemy poszatkowaną cebulę, karambolę, drobno pokrojoną paprykę. Kolejno - drobno pokrojony czosnek (nie przeciskamy przez praskę, bo zdominuje smak sałatki), sok z ½ limonki oraz trochę posiekanego szczypiorku – ponownie mieszamy. Na samym końcu dokładamy smoczy owoc, ścieramy skórkę z wyparzonej limonki i bardzo delikatnie mieszamy. Podajemy schłodzoną.

Smocza sałatka z karambolą

Smocza sałatka z karambolą

Smocza sałatka z karambolą

Smocza sałatka z karambolą

Smocza sałatka z karambolą zachwyci wielbicieli sałatek, ale i nie tylko. W upalne dni podana na kolację, swym subtelnym wyglądem przyciągnie niejedno oko, a smakiem - zaskoczy niejedno podniebienie. Warto się przemóc przed nieznanym, aby ubarwić i wzbogacić nasze tradycyjne menu. Smacznego.  :)

Dania na zimno - czyli co jeść w upalne dni Lato w pełni!