
Kolejny dzień z porcją egzotyki. Smoczy owoc (pitaja, dragon fruit) był już na blogu pod postacią sałatki. Ponieważ jego urok jest niebywały postanowiłam trochę go przybliżyć. Owoc ten nadaje się na sałatki, do deserów, lodów… Nie ulega wątpliwości, że jego wygląd aż się prosi do użycia, jako dekoracji ciast, napojów, deserów… i nie tylko. Gdy spróbujecie, na pewno wymyślicie dla niego jeszcze wiele innych zastosowań. Moją propozycją jest Smocze carpaccio.
Składniki:

Umyty owoc obieramy pozostawiając czerwoną, cienką otoczkę. Moim zdaniem w takiej formie się pęknie prezentuje. Kroimy na plasterki 2-3 mm, układamy na talerzu, skrapiamy sokiem z cytryny i kilkoma łyżkami Mirinu. Posypujemy kryształkami cukru demerara, przybieramy plasterkami cytryny i listkami melisy. Podajemy schłodzone, co bardzo korzystnie wpływa na smak.
Smocze carpaccio, to deser bardzo przyjemny w smaku, orzeźwiający, aromatyczny i przyciągający uwagę. Smak owocu, sam w sobie, nie jest zbyt wyrazisty, ba nawet trochę mdły. Dlatego proponuję właśnie dodatek soku z cytryny i mirinu, który idealnie się komponuje ze wszelkimi sałatkami i owocami. Deser smaczny, prosty, szybki i… egzotyczny. Smacznego.
Blue Raven
17 czerwca 2014 at 15:43
Czyżbyś zrobiła najazd na kram z egzotycznymi owocami?
Papaja, smoczy owoc, karambolę chyba też widziałam… zazdraszczam
Danusia
17 czerwca 2014 at 16:32
To jeszcze nie wszystko widziałaś… a ja mam…
gin
17 czerwca 2014 at 16:21
Wygląda tak fantazyjnie
Danusia
17 czerwca 2014 at 16:33
To chyba najcudowniejszy owoc.
Królowa Karo
17 czerwca 2014 at 23:28
To fakt, to jeden z bardziej ciekawych wizualnie owoców…
jen
22 października 2018 at 08:12
Dzień dobry, czy ta różowa otoczka papai jest jadalna? Byłam na przyjęciu i tam podali deser, gdzie był plaster papai i zjadłam z otoczką.
Danusia
22 października 2018 at 08:44
Dzień dobry Jen.
Oczywiście chodzi Ci o pitaję, nie papaję (która też jest bardzo smacznym i zdrowym owocem). Ta różowa otoczka jest jadalna. Jadalne są nawet kwiaty tej rośliny. Świeżych używa się jako dodatków do potraw czy deserów, z suszonych zaś robi się napar. Nie musisz się więc obawiać. Owoc trzeba jedynie obrać ze skórki, na której są wypustki.
jen
22 października 2018 at 09:11
Dziękuję pani Danusiu za tak szybką i treściwą odpowiedź. Tak chodziło mi o pitaję. Jadłam pierwszy raz
PS Bardzo ciekawy blog!
Pozdrawiam!
Danusia
22 października 2018 at 12:10
Dziękuję Jen i pozdrawiam.