
Zupy jarzynowe mają to do siebie, że są daniem, gdzie nie trzeba się trzymać ściśle przepisu, ani żadnych proporcji. W zasadzie, każda musi się udać. Przygotowując zupę najważniejszą rzeczą jest, aby składniki były świeże i takie jakie lubimy. Tradycyjnie w polskiej kuchni gotując rosół w kolejny dzień robimy pomidorową, no co niektórzy – ogórkową. Odbiegając od tradycji, proponuję zupę jarzynową z melisą cytrynową.
Składniki:
Bulion zagotowujemy. Obrane i umyte ziemniaki kroimy na ćwiartki. Dodajemy do bulionu. Od tej chwili czas gotowania zupy nie może przekroczyć 15 minut. Ziemniaki są właśnie takim „wyznacznikiem” czasu dla tej zupy. W kolejności dodajemy przekrojoną na połówki zieloną fasolkę, pokrojone w większą kostkę papryki. Tuż przed końcem gotowania dodajemy ugotowane różyczki kalafiora, por pokrojony w półtalarki, drobno pokrojony czosnek (nie przeciśnięty przez praskę) i pokrojoną marchew z rosołu. Doprawiamy solą, świeżo zmielonym pieprzem. Posypujemy posiekanymi listkami świeżej melisy cytrynowej. Podajemy przybraną natką pietruszki.
Zupa jarzynowa z melisą cytrynową, to bogactwo smaków i aromatów. Podstawą sukcesu jest odpowiednie ugotowanie jarzyn. Pod żadnym pozorem nie mogą być rozgotowane, musza być al dente. Z tych składników możemy przygotować również wersję wegetariańską, zastępując rosół bulionem warzywnym. Łatwość i szybkość przygotowania, to kolejne atuty, dla których warto się pokusić na jej przygotowanie. Smacznego.
Malwinka
12 czerwca 2014 at 14:34
Pyszna, zdrowa zupa z duża ilością warzyw
Blue Raven
12 czerwca 2014 at 14:51
Czyżby czwartek dniem zupy jarzynowej?
Fajny dodatek tej melisy. Ogródkowa?
Danusia
12 czerwca 2014 at 15:01
Na jarzynową, u mnie, każdy dzień jest dobry. Melisa kupna, ale zapach… jak ogródkowej – cudowny.
Smaki Edyty
12 czerwca 2014 at 20:18
Wyglada przepysznie Danusiu
Pozdrawiam
Danusia
12 czerwca 2014 at 21:49
Dziękuję Edytko. Kwintesencji smaku dodała melisa. Pozdrawiam.
domowacukierniaewy.blox.pl
12 czerwca 2014 at 22:12
Lubię jarzynową, chociaż takiej z melisą cytrynową nie jadłam nigdy
Danusia
12 czerwca 2014 at 23:18
W życiu trzeba spróbować wszystkiego, no może – prawie wszystkiego.
Już sam zapach melisy do tego zachęca.