Inspiracją do tego deseru był dla mnie przepis na stronie Najsmaczniejsze.pl. Lubię wszystkie owoce. Jedne bardziej, inne trochę mniej. Banany akurat plasują się w tej pierwszej grupie. Dlatego podanie ich w formie deseru, w dodatku ciekawego, jest nie lada gratką. Banany w migdałowym krokancie. Dla tych, co nie wiedzą – krokant jest to rodzaj posypki cukierniczej. Ma postać drobnych, chrupiących kawałków migdałów lub orzechów w cukrowej glazurze, które otrzymuje się w procesie łagodnego prażenia. Wykorzystywana do dekoracji ciast, tortów, lodów i deserów.
Składniki na 6 porcji:
- 2 banany
- ok. 200ml śmietanki kremówki
- 1 łyżeczka cukru pudru
- 1 łyżka mleka w proszku
- 50 g gorzkiej czekolady- krokant migdałowy (składniki i przepis poniżej)
- plasterki limonki (do dekoracji) - skórka starta z cytryny Krokant migdałowy – składniki:
- 100 g posiekanych płatków migdałowych
- 30 g masła
- 110 g cukru (kryształ)
- esencja migdałowa
Zacznijmy od krokantu. Masło rozpuszczamy na patelni, dodajemy cukier, migdały i odrobinę esencji migdałowej. Całość lekko rumienimy. Masę wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, równomiernie rozkładamy. Po wystygnięciu – kruszymy. Czekoladę rozpuszczamy w mikrofali. Schłodzoną śmietankę ubijamy dodając pod koniec 1 łyżkę mleka w proszku (ten dodatek sprawia, że śmietanka nie podchodzi wodą – skorzystałam z rady z jednego z programów Ewy Wachowicz), 1 łyżeczkę cukru pudru, otartą skórkę z cytryny. Najlepiej wybierać banany o prostym kształcie. Przygotowałam według przepisu autorki („banany pociąć na 3-4 równe części, z jednej strony zrobić delikatne wgłębienie, zdjąć skórki”). Jednak, moim zdaniem można obrać i podzielić na 3 części już obrane, bo robienie wgłębienia (w moim przypadku) było zbędne. Kolejno, porcje bananów moczymy (tylko z jednej strony) w czekoladzie, a następnie zanurzamy w krokancie. Deser dekorujemy ubitą śmietanką, limonką lub innymi owocami.
Połączenie bananów, czekolady i migdałowego krokantu zamienia się w pyszny, i niecodzienny deser. Dla tych co lubią się delektować smakiem, napawać widokiem będzie niewątpliwie wyjątkowym doznaniem kulinarnym. Smacznego.
Oceń przepis















Tort kokosowy
Buleczki drozdzowe puszyste jak bawelna
Truskawkowo waniliowa zebra
Kolorowe spaghetti z krewetkami
Ciasteczka pieczarki
Frytki belgijskie











Blue Raven
22 sierpnia 2014 at 20:24
Smacznie i ładnie
Dawno nie widziałam tak zachęcająco podanych kalorii. U Ciebie, Danusiu, kalorie to zdecydowanie jednostki smaku.
Danusia
22 sierpnia 2014 at 23:04
Dziękuję Blue.
Bardzo mi się podoba Twoje określenie kalorii. Taki deserek, to raptem kilka jednostek smaku. I już człowiek czuje się lżejszy.
Marzena
22 sierpnia 2014 at 20:40
Danusiu ale rewelacyjny przepis. Jestem pod wielkim wrażeniem, to musi być pyszne. Zapisuje do wykorzystania
mniam
Danusia
22 sierpnia 2014 at 23:05
Dziękuję Marzenko.
Deser jest naprawdę pyszny, mam nadzieję, że Tobie też posmakuje.
Lena
22 sierpnia 2014 at 20:44
Ależ pyszny deser i dość prosty,a jak wygląda
Danusia
22 sierpnia 2014 at 23:06
Dziękuję Lena.
Najczęściej, to co najprostsze bywa najlepsze.
domowacukierniaewy.blox.pl
22 sierpnia 2014 at 21:08
Ale cudne i smaczne wieżyczki
Danusia
22 sierpnia 2014 at 23:09
Dziękuję Ewa.
Wieżyczki, to już kolejne określenie na ten konkretny deser, ale chyba najtrafniejsze. Już słyszałam – sowa i samuraj.
Królowa Karo
24 sierpnia 2014 at 21:46
Ja się dzisiaj przesłodziłam, więc desery już do mnie nie trafiają… ale deser wart zapamiętania, bo efektowny.
Danusia
11 września 2014 at 23:22
Bardzo mi miło, dziękuję Karo.
Małgosia-napiecyku
25 sierpnia 2014 at 21:26
Bardzo ciekawie dobrałaś składniki. Pięknie podany deser
Danusia
11 września 2014 at 23:23
Małgosiu, przy deserach składniki jakoś tak “same mi się dobierają”.
gin
26 sierpnia 2014 at 03:57
Mniam, coś wspaniałego
No i prezentuje się tak elegancko
Danusia
11 września 2014 at 23:26
Dziękuję gin. Pomysł zaczerpnęłam z internetu (link na początku wpisu), a deser faktycznie wspaniały.
kasia
11 września 2014 at 22:31
Bardzo ciekawy deser!

Niesamowicie efektowny…
Jest mi bardzo milo, ze bierzesz udzial w akcji dziecinnej na Mikserze.
Kasia
http://www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Danusia
11 września 2014 at 23:29
Zgadzam się Kasiu.
Ciekawy, efektowny i wart powtórzenia.
Grant
26 kwietnia 2016 at 00:05
Great site you have got here.. It’s difficult to find quality
writing like yours these days. I honestly appreciate individuals like you!
Take care!!