Naleśniki, to jedno z moich ulubionych dań, i nie tylko moich. Na śniadanie, obiad, czy kolację, zawsze smakują wyśmienicie. Z różnymi dodatkami, na słono, na słodko – za każdym razem zaskakują nowym smakiem. Czasem, gdy mi brakuje pomysłów sięgam po moją bardzo wysłużoną już książeczkę „100 pomysłów na naleśniki”. Ale tym razem, inspiracją była dla mnie Domowa Cukiernia Ewy. U mnie – naleśniki biszkoptowe z musem jabłkowym, a przepis dopasowałam własnych potrzeb.
Składniki na ciasto:

Przygotowanie dania zaczynamy od musu jabłkowego. Z umytych jabłek wydrążamy ogryzki. Jabłka obieramy i kroimy w kostkę. Przekładamy do szerokiego rondla lub na patelnię, skrapiamy sokiem z cytryny, słodzimy do smaku i dusimy do miękkości (czas zależy od gatunku jabłek, u mnie trwało to może 10 minut). Lekko przestudzone, przekładamy do blendera i miksujemy. Pora na naleśniki. Do wysokiego pojemnika wlewamy mleko i wodę. Dodajemy przesianą mąkę – miksujemy przy użyciu robota na gładką masę. Żółtka oddzielamy od białek i ucieramy (u mnie blenderem) z cukrami. Utarte żółtka dodajemy do masy z mlekiem i mąką – miksujemy. Białka ubijamy z solą na sztywną pianę i partiami, delikatnie mieszając dodajemy do masy żółtkowej. Naleśniki smażymy na rozgrzanej patelni, posmarowanej olejem kokosowym, z obu stron na złoty kolor. Usmażone smarujemy musem jabłkowym i podajemy zrolowane i oprószone cukrem pudrem.
Naleśniki biszkoptowe z musem jabłkowym, to wersja chyba najlepsza. Same naleśniki są delikatne, mięciutkie i puszyste. Dodatek musu jabłkowego, to już istna rozpusta. To danie nie potrzebuje dodatkowego zachwalania. Trzeba je po prostu zrobić, a samo przygotowanie jest naprawdę bardzo proste. Smacznego.