
Szare kluski, to danie kuchni wielkopolskiej, która właśnie słynie z wielu rodzajów klusek. Kulochy, nagusy, szkaplarki, tartusy, skubanki, szagówki, prażuchy, kluski szare, żelazne… długo jeszcze można by wymieniać. Warto dodać, że ziemniaki (pyry) do XIX wieku były towarem luksusowym. Popularne są do dnia dzisiejszego chyba na całym świecie. Szare kluski, to danie smaczne, szybkie, proste i bardzo syte.
Składniki:


W dużym garnku zagotowujemy wodę z dodatkiem soli. Obrane i umyte ziemniaki trzemy na drobnej tarce. Przekładamy do płóciennego woreczka i odciskamy sok do miski. Gdy sok się odstoi wylewamy go pozostawiając skrobię, która osiadła na dnie. Do miski przekładamy starte ziemniaki, dodajemy przesiane mąki, jajka, sól. Masę dokładnie wyrabiamy. Na wrzącą wodę kładziemy łyżką kluski, co jakiś czas mieszając je, aby nie przywarły do dna garnka. Gotujemy ok. 7 minut od chwili wypłynięcia na wierzch. Ugotowane odcedzamy na sicie. Drobno pokrojony boczek i cebulę rumienimy na rozgrzanym oleju, dodajemy ugotowane kluski – chwilę smażymy. Podajemy z surówką.
Szare kluski można podać, np. z gulaszem lub jako danie samodzielne – okraszone przesmażoną cebulką i skwarkami z boczku. Nie może się obejść oczywiście bez surówki. Tradycyjnie do tych klusek w Wielkopolsce podaje się kapustę kiszoną. Moja wersja podania, to szare kluski podsmażone ze skwarkami i cebulką, a do tego… kimchi. Ale o kimchi - wiecej - następnym razem. Smacznego.
Blue Raven
1 listopada 2014 at 20:02
Lubię, jadłam, nie miałam pojęcia, że to się naprawdę nazywa “szare kluski”. Byłam pewna, że to taka rodzinna nazwa… a tu niespodzianka
Danusia
1 listopada 2014 at 20:08
Jednak nie tylko rodzinna nazwa, to tradycja kuchni wielkopolskiej. Uwielbiam te kluski.
lena
1 listopada 2014 at 20:02
Kocham wszystko co z ziemniaka, nie ma to jak takie kluseczki z boczkiem
Danusia
1 listopada 2014 at 20:11
Co prawda, z boczkiem – idzie też w boczki, ale… czasem można przymknąć oko na to małe, wrdene, co się zwie kalorią.
Klaudia Ce
1 listopada 2014 at 20:37
Bardzo lubię, a co to za suróweczka?
Danusia
1 listopada 2014 at 22:57
Ta suróweczka Klaudio, to kimchi – tradycyjne danie kuchni koreańskiej, składające się ze sfermentowanych lub kiszonych warzyw z dodatkiem papryczek chili. Bazą do kimchi jest kapusta pekińska. W Korei kimchi jest popularną przystawką i ważnym elementem każdego posiłku, ale używane jest także jako składnik w przygotowywaniu innych potraw.
EsmeraldaZeSmakiem
1 listopada 2014 at 22:58
Witam. Wygląda bardzo apetycznie i jeśli mówią , że przypomina smak dzieciństwa to musi być dobre. Pozdrawiam i dziękuję za przepis
Danusia
1 listopada 2014 at 23:48
Dziękuję Dorotko.
To faktycznie smak dzieciństwa I to często zapomniany.