
Zgodnie z tym co podaje Wikipedia „Kwaśnica - tradycyjne danie polskiej kuchni góralskiej, zupa otrzymywana z kiszonej kapusty z dużym udziałem soku z kwaszonej kapusty i mięsa, spożywana zwykle z ziemniakami lub chlebem. Dobra kwaśnica jest bardzo kwaśna, zaś tłuszcz z mięsa jest “przegryziony” przez kwas kapusty. Niedopuszczalne jest dodawanie jarzyn jak marchewka itp. bo wówczas powstaje kapuśniak, który bywa serwowany pod tą samą nazwą. Kwaśnica sporządzona na wywarze z łbów rybich spożywana jest w Wigilię Bożego Narodzenia na terenie Żywiecczyzny”. Tym razem skorzystałam z przepisu Roberta Makłowicza, oczywiście z moimi zmianami.
Składniki:
- 700g surowych żeberek wieprzowych
- 800g wędzonego boczku - 1 łyżka stołowa kminku - kilka ząbków czosnku - 4 liście laurowe - kilka ziaren ziela angielskiego - sól i pieprz do smaku - majeranek (daję, bo lubię) - ziemniaki - 1 - 2 cebule - jeżeli mamy - 100g suszonych grzybów ( moje zostały zużyte w farszu do pierogów)
Jeżeli dodajemy grzyby – wcześniej je moczymy (najlepiej na noc). Obrane i pokrojone w większą kostkę ziemniaki gotujemy osobno, następnie odcedzamy na sicie. Zimną wodą zalewamy żeberka. Dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, sól, pieprz, kapustę, kminek, drobno posiekany czosnek i namoczone grzyby (jeśli mamy). Boczek kroimy w cienkie paski – przesmażamy z cebulą pokrojoną w drobną kostkę – dodajemy do garnka – gotujemy na wolnym ogniu minimum 1,5 godziny. Na koniec doprawiamy, w miarę potrzeby, solą i pieprzem. Dodajemy majeranek i ugotowane ziemniaki- mieszamy.
W okresie przedświątecznym mało jest czasu na przygotowanie pożywnego obiadu. Kwaśnica w wersji mięsnej, to proste i pyszne danie. Z dodatkiem kromki razowca, czy innego pieczywa będzie pełnowartościowym posiłkiem. Przygotowana na wywarze z łbów rybich znajdzie swoje miejsce na wigilijnym stole. Pamiętajmy o jednym. Kwaśnica, jak sama nazwa wskazuje, powinna być kwaśna. Tak więc życzę… kwaśnego, tzn. smacznego.
magdam
21 grudnia 2014 at 23:38
dziękuję za udział w akcji
Danusia
22 grudnia 2014 at 02:57
Jak jej nie dodać, skoro jest idealna na jesień – pożywna i rozgrzewająca.