Banalnie prosty przepis z gatunku – wrzuć – dodaj – wymieszaj i upiecz. Jego przygotowanie trwa dosłownie chwilę. Już sam zapach unoszący się podczas pieczenia zapowiada wspaniałe doznania smakowe. Zachęca i kusi swym aromatem niecierpliwie spoglądających na zegar, w oczekiwaniu na kończący się czas pieczenia, a to tylko… chlebek bananowy z żurawiną.
Składniki:

Blaszkę keksówkę (10 x 30cm) smarujemy masłem i posypujemy mąką. Piekarnik nagrzewamy do 170°C. Mąkę przesiewamy z sodą, proszkiem do pieczenia i solą. Obrane banany kroimy na kawałki i rozgniatamy widelcem w misce. Skrapiamy sokiem wyciśniętym z cytryny, dodajemy olej, ekstrakt waniliowy, rozbełtane jajko, cukier i żurawinę – łączymy składniki. Wsypujemy mąkę – dokładnie mieszamy łyżką. Przelewamy do przygotowanej formy keksowej, wstawiamy do nagrzanego piekarnika (170°C) i pieczemy ok. 60 minut. Upieczony chlebek studzimy na kratce.
Chlebek bananowy „lubi” wszelkie dodatki. Ja, aby przełamać słodycz bananów, dodaję żurawinę. Świetnie się sprawdzają orzechy, migdały, rodzynki… i nie tylko. Możemy go podać na śniadanie – w formie tostów, albo do kawy czy herbaty. Wilgotny, bardzo aromatyczny – chlebek bananowy z żurawiną pozytywnie zaskoczy nie tylko amatorów bananów. Smacznego.