Domowy kisiel z żurawiny


Kisiel to najpopularniejszy z deserów.  Sposób przygotowania jest bardzo prosty, potrzebna minimalna ilość niezbędnych składników,  a reszta – to dodatki.  Ogromną zaletą tego deseru jest to, że każdy może go przygotować z ulubionych owoców. Gdy spróbujecie domowego kisielu z żurawiny w odstawkę pójdą  „gotowce z torebki”. 

 

 

Domowy kisiel z żurawiny

 

Składniki:  Domowy kisiel z żurawiny
- 600g świeżej żurawiny
- cukier (lub jego zamiennik) – ilość wg upodobań
- 1 łyżka cukru z wanilią
- 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
- 4 szklanki wrzątku (po 225ml)
- 2 łyżki soku wyciśniętego z cytryny
   (zapewni głębię i intensywną barwę deseru)

 

 

 

Domowy kisiel z zurawiny

Żurawinę płuczemy, przekładamy do garnka, zalewamy 2 szklankami wrzątku – doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy cukier i cukier z wanilią. Ilość substancji słodzącej zależy od indywidualnych upodobań, dlatego pomijam ją w składnikach. Doprawiamy tak, jak lubimy. Chwilę gotujemy, aż owoce  lekko zmiękną. Odstawiamy z kuchenki i rozgniatamy tłuczkiem do ziemniaków (uwaga – owoce pryskają), wciskamy sok z cytryny (ok. 2 łyżki). Powstałą masę przecieramy przez sito do mniejszego rondla. Co zrobimy z powstałymi „odpadami” zależy od nas. Ja po prostu je zjadam. Rondel stawiamy ponownie na kuchnię dolewamy pozostałe 2 szklanki wrzątku. Na koniec pozostaje nam zagęścić deser. Na taką ilość dałam 2 czubate łyżki mąki (można dać więcej, będzie gęściejszy), którą rozpuściłam w jak najmniejszej, niezbędnej ilości zimnej wody. Mąkę wlewamy do garnka z kisielem i intensywnie mieszamy. Gotujemy chwilę, aż pokażą się pęcherzyki na powierzchni. Gotowy kisiel przelewamy do salaterek, pucharków i podajemy – gorący lub przestudzony. Ozdabiamy owocami, skórką cytrynową, wiórkami kokosowymi. Możemy też podać z rozetką z bitej śmietany lub… z czym kto lubi.

Domowy kisiel z żurawiny

Domowy kisiel z żurawiny

Domowy kisiel z żurawiny

Domowy kisiel z żurawiny

Domowy kisiel z żurawiny to bomba witaminowa. Przepis prosty, jak przysłowiowa „budowa cepa”, a efekt – sami zobaczycie. Mój ulubiony jest właśnie z żurawiny, choć nie do pogardzenia jest też malinowy, czy truskawkowy… i nie tylko. Bardzo intensywny w smaku,  o cudownym kolorze. Już podczas gotowania rozchodzą się zachęcające aromaty. Warto wspomnieć kilka słów o żurawinie, której właściwości lecznicze znane są od wieków. Jest skarbnicą witamin i minerałów, zawiera substancje wspomagające organizm w walce z grypą i infekcjami. Dzięki swoim właściwościom ma szerokie zastosowanie w przemyśle farmaceutycznym, kosmetycznym, no i oczywiście spożywczym. A wracając do gotowania – gorąco polecam domowy kisiel z żurawiny. Smacznego i… na zdrowie.  :)

Domowy Wyrób