Czasem bywa, że jedna i to bardzo uciążliwa myśl zaprząta nasz umysł. W ciszy jego zakamarków rozbrzmiewa niczym dźwięk trąby jerychońskiej – coś bym zjadł, coś bym zjadł… Może nawet nie jest to nasza ochota, ale uporczywe nagabywanie przez niezaspokojony głód. Coś, cokolwiek, byle szybko. Wtedy sięgamy do przepastnych czeluści naszej lodówki, chwytamy co się nawinie i tak powstaje, np… pasta z pieczonego łososia. U mnie akurat nawinął się pieczony łosoś, a inspiracją był dla mnie przepis Tomka.

Składniki:
- ok. 400g łososia (pieczony, smażony
gotowany lub grillowany)
- ½ cebuli
- 1,5 łyżeczki słodkiej papryki (lub -
jak w oryginale - ¼ czerwonej papryki)
- 1 ząbek czosnku
- sok z cytryny (1 – 2 łyżeczki)
- 2 łyżki oliwy cytrynowej
- 1 łyżka ketchupu
- sól, pieprz czarny do smaku

Cebulę dokładnie miksujemy z papryką (w proszku lub świeżą) i łyżką oliwy cytrynowej. Następnie dodajemy łososia (bez skóry i ości) oraz pozostałe składniki i miksujemy do uzyskania jednolitej masy, doprawiamy solą oraz pieprzem, do smaku.




Pasta z pieczonego łososia, to świetna alternatywa dla wędlin, czy innych kupnych dodatków na kanapki – do śniadania, kolacji… i nie tylko. Wspaniale się sprawdzi podana na chlebie razowym lub pumperniklu – jako przystawka. Jeśli przyjdzie Wam „na coś” ochota, a macie w lodówce łososia pozostałego z obiadu – zróbcie sobie taką pastę – na pewno zaspokoi Wasz apetyt. Smacznego.


Oceń przepis
Pasta z pieczonego łososia
73 votes, 5.00 avg. rating (99% score)
Blue Raven
23 lutego 2015 at 19:48
Faktycznie, taka “chodząca” ta pasta
Chociaż ja bym cebulę sparzyła albo nawet kilka minut podgotowała.
Ale podanie, Danusiu, zwala z nóg. Piękne.
Danusia
23 lutego 2015 at 20:39
Dziękuję Blue.
Powiem Ci, że cebuli w ogóle w paście się nie udczuwa – ani zapachu, ani smaku. Też początkowo się zastanawiałam, czy nie zdominuje smaku pasty, ale “ryzyk- fizyk” – i wyszło super.
Natalia
24 lutego 2015 at 06:45
Dzięki za ten przepis. Uwielbiam takie rzeczy, więc na pewno wypróbuję.
Danusia
24 lutego 2015 at 18:39
Zawsze to jakieś urozmaicenie na kanapki, w dodatku naprawdę pyszne.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
24 lutego 2015 at 09:56
Jejku jak Ty świetnie ozdabiasz te kanapeczki!
Genialnie wyglądają a pewnie jeszcze lepiej smakują
Danusia
24 lutego 2015 at 18:42
Dziękuję Wam, jesteście niezwykle miłe. Pozdrawiam.:)
Ania_S
24 lutego 2015 at 23:12
Ta kanapka wygląda magicznie, ale nie znając przepisu nie wiedziałabym co to się na niej znajduje i skłaniałabym się ku jakiemuś kremowi z marchewki
Danusia
25 lutego 2015 at 13:21
Masz rację Aniu, pasta tak wygląda. Ale jej zapach i smak rozwiewa wszelkie wątpliwości.
Mikołaj Plich
25 lutego 2015 at 15:04
Muszę taką zrobić, ale podanie w Pani wykonaniu obłędne. pozdrawiam
Danusia
25 lutego 2015 at 19:06
Panie Mikołaju, pasta świetnie smakuje nawet tylko rozsmarowana na pajdzie chleba. Sposób podania smaku nie zmieni, ale dziękuję za uznanie.
Pozdrawiam.
domowacukierniaewy.blox.pl
25 lutego 2015 at 17:16
Ale pięknie podane, uwielbiam łososia, już jestem fanką tej pasty
Danusia
25 lutego 2015 at 19:06
Dziękuję Ewuniu.
Witam w klubie – tez uwielbiam łososia.
Marta gotuje
27 lutego 2015 at 17:37
Jak pięknie wygląda
Danusia
7 lipca 2015 at 22:58
Dziękuję Marto.
Cleaner
7 lipca 2015 at 21:39
Znakomity blog, bede tu zagladac czesciej!
Danusia
7 lipca 2015 at 22:59
Dziękuję i zapraszam.