W garnku zagotowujemy ½ litra wody z octem, liśćmi laurowymi, zielem angielskim, pieprzem i cukrem. Cebulę kroimy cienko w półtalarki. Gdy woda z przyprawami się zagotuje odstawiamy garnek z kuchenki, dodajemy pokrojoną cebulę i odstawiamy do całkowitego ostudzenia. Filety płuczemy ze słonej zalewy, kroimy na ok. 1 cm paski i zalewamy zimną zalewą octową. Odstawiamy na ok. 3 godziny. Zalewę octową odlewamy do miski, dodajemy do niej śmietanę – mieszamy. Jeżeli zachodzi potrzeba doprawiamy cukrem i pieprzem. Smak ma być zrównoważony – słono-słodko-kwaśny. Dodajemy odłożone śledzie z cebulą – mieszamy. Gotowy barszcz śledziowy chłodzimy w lodówce.
Barszcz śledziowy podajemy z ziemniakami „w mundurkach”, albo tak jak ja podałam – z ziemniakami pieczonymi po szwedzku. Jest to potrawa wybitnie dla smakoszy i nie w każdego trafi gust, ale aby coś ocenić – trzeba jednak spróbować. Latem, w upalne dni – smakuje wspaniale. Tym razem przygotowałam go dla przypomnienia sobie tego smaku. Smacznego.