Surówki stanowią bardzo ważny element uzupełniający posiłek. Są cennym źródłem witamin i mikroelementów. Wybór kompozycji jest ogromny i zapewne każdy ma swoje ulubione. Surówka z pora i papryki należy do moich ulubionych. Poza walorami smakowymi por ma właściwości odżywcze i zdrowotne. Biała część warzywa jest bardziej delikatna, natomiast zielona ostrzejsza w smaku i zawiera więcej olejków eterycznych i witamin. Olejki te pobudzają łaknienie i aktywują układ trawienny. Por jest źródłem soli mineralnych, szczególnie wapnia i fosforu. Uzupełnia także niedobory witaminy A, E, B1 i B2.

Składniki:
- białe części pora (ilość zależy
od potrzeb)
- papryka zielona i żółta (proporcje według
gustu i smaku)
- różowa sól himalajska
- olej pistacjowy

Białe części pora dokładnie płuczemy i cienko kroimy w plasterki. Oprószamy solą, lekko wygniatamy (por straci swoją ostrość). Odstawiamy i przygotowujemy papryki. Wydrążamy gniazda nasienne, płuczemy i szatkujemy (możemy też cienko pokroić). Poszatkowane papryki dodajemy do miski z porem. Surówkę skrapiamy olejem pistacjowym, w miarę potrzeb doprawiamy solą – mieszamy.



Surówka z pora i papryki pasuje w zasadzie do wszystkiego. Od mięs po ryby… i nie tylko. Ta surówka i wiele innych powinny być nieodzownym uzupełnieniem naszej codziennej diety. Minimalizm składników i prostota przygotowania to, oprócz walorów smakowych, kolejny jej atut. Smacznego.

Oceń przepis
Surówka z pora i papryki
68 votes, 5.00 avg. rating (99% score)
Agnieszka B
4 marca 2015 at 15:19
Brzmi pysznie
Pozdrawiam serdecznie
Danusia
4 marca 2015 at 16:18
Dziękuję Agnieszko.
Również pozdrawiam.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
4 marca 2015 at 19:31
Jak Ty to robisz, że niby prosta sałatka z paru produktów a wygląda tak, że od razu na jej widok mamy ochotę lecieć do sklepu po warzywa i ją zacząć robić
Danusia
4 marca 2015 at 20:02
Bardzo Wam dziękuję.
Takie rzeczy… “same się robią”.
domowacukierniaewy.blox.pl
6 marca 2015 at 12:34
Niby taka oczywista sałatka, a nigdy jej nie jadłam, pysznie wygląda
Danusia
6 marca 2015 at 12:38
Często takie najbardziej oczywiste połączenia nam umykają.