Wiem co jem i dlatego pozwolę sobie na danie dla wielu kojarzące się tylko z fast foodem. Kojarzące, bo w tym wypadku to pojęcie jest mylące. Po pierwsze nie ma nic wspólnego z niezdrową żywnością – upiekłam bułki pełnoziarniste, usmażyłam kotlety siekane z łososia i dałam domowy majonez. Już po wstępie widać, że nie będzie to „na szybko”, ale warto przygotować najlepszy domowy fishburger.

Składniki:

- kotlety siekane z łososia

- bułki pełnoziarniste (nowy przepis wkrótce)

- majonez domowy

- pomidory

- sałata rzymska

- szczypior

- czerwona cebula

Przygotowujemy kotlety siekane z łososia ( z podanego przepisu), pieczemy bułki pełnoziarniste (przepis wkrótce, ale można też wykorzystać TEN, który już jest na blogu lub na pszenne bułki do hamburgerów). Zrobienie majonezu zajmie nam najmniej czasu, gdy skorzystamy z TEGO przepisu. Warzywa myjemy. Pomidory i cebulę kroimy w plasterki. Bułkę kroimy na pół – podpiekamy od wewnątrz (możemy na patelni grillowej, ale i na zwykłej też) – smarujemy majonezem. Na posmarowany spód kładziemy liście sałaty rzymskiej, następnie kotleta z łososia, kolejno plastry pomidora. Posypujemy posiekanym szczypiorem oraz kładziemy krążki czerwonej cebuli. Smarujemy majonezem wnętrze drugiej połówki bułki, którą kładziemy na wierzchu i natychmiast podajemy.

To najlepszy domowy fishburger - chyba nie ulega wątpliwości. Chrupiąca bułka, aromatyczny kotlet siekany z łososia i pozostałe dodatki złożone w całość, to pyszna alternatywa dla znudzonych, choć może dużo mniej pracochłonnych kanapek. Kto powiedział, że przygotowywanie posiłków zajmuje niewiele czasu? Jednych mniej - innych więcej, ale niekiedy warto ten czas poświęcić, aby spróbować czegoś nowego. Dzieci będą zachwycone, ale… nie tylko one. Smacznego.

Najlepszy domowy fishburger