Składniki na rozczyn: - 125ml mleka - 12,5g drożdży suszonych (lub 25g świeżych) - 2 łyżki cukru Składniki na ciasto: - 340g mąki tortowej - 40g masła - 3 żółtka - 4 łyżki cukru z wanilią - szczypta soli (dałam waniliową) Składniki na masę serową: - 500g twarogu (u mnie domowy) - 1 jajko - 4 łyżki cukru - ekstrakt waniliowy Dodatkowo: - 1 jajko do smarowania drożdżówek - lukier (cukier puder + sok z cytryny)
Mleko podgrzewamy, odlewamy połowę do większego naczynia, dodajemy suszone drożdże i 2 łyżki cukru – mieszamy do rozpuszczenia drożdży. Naczynie przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 25 minut. Mąkę przesiewamy, dodajemy sól. Do pozostałego mleka dodajemy masło, lekko podgrzewamy w mikrofali. Dodajemy cukier oraz żółtka. Miksujemy blenderem – żyrafą. Wlewamy do mąki razem z wyrośniętymi drożdżami. Wyrabiamy ręcznie gładke, elastyczne ciasto. Formujemy kulę, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, do podwojenia objętości. W międzyczasie szykujemy masę serową. Ponieważ zrobiłam twaróg domowy i nie wymagał on mielenia przełożyłam go do miski, dodałam jajko, cukier, ekstrakt i zmiksowałam blenderem – żyrafą. Po godzinie ciasto odgazowujemy, dwu lub trzykrotnie uderzając pięścią. Kilka razy zagniatamy, ponownie nadajemy kształt kuli, przykrywamy i pozostawiamy jeszcze na 20 minut do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto wykładamy na stolnicę (w razie potrzeby lekko podsypujemy mąką, choć ja tego nie robiłam). Wałkujemy kształt prostokąta o wymiarach 30 x 60 cm. Nakładamy masę serową i równomiernie ją rozprowadzamy. Ciasto składamy wzdłuż dłuższego boku, od jednej strony do połowy i przykrywamy drugą wolną częścią. Wyglada to tak, jakby było złożone z trzech części. Ostrym nożem dzielimy na 12 kawałków. Każdy chwytamy na końce i przekręcamy w połowie długości w przeciwległe strony. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką oraz odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 20 minut. Napuszone drożdżówki smarujemy roztrzepanym jajkiem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C na ok. 20 minut. Upieczone wyjmujemy na kratkę i lekko przestudzone polewamy lukrem lub oprószamy cukrem pudrem.
Zakręcone drożdżówki z białym serem na śniadanie… i nie tylko. Warto było sobie przypomnieć te smaki. Dzięki drożdżówkom, przypadkiem wyszedł mi wspaniały twaróg (zrobiłam go „z tego co miałam” i oczywiście nadawało się na twaróg). Słodkie, ale nie przesłodzone, wilgotne, puszyste i naprawdę fantastyczne. Gorąco polecam i życzę smacznego.
We wspólnym Wypiekaniu na śniadanie, wraz ze mną, uczestniczyli:
Iza Smaczna Pyza Paweł i Magda Chleby.infoBożena Moje domowe kucharzenie
Lidia zdjęcie na FB
Joanna Różowa kuchnia
Zuzanna Glikoland
Alina Ala piecze i gotuje
Pulina Czarna Oliwka
Joanna Grunt to przepis
Kasia Mia cucina
Magda Z miłości do słodkości
Elżbieta W poszukiwaniu slow life
Marzena Kulinarne szaleństwa Maniusi
Ewelina Stylowa kuchia
Nina Gotuj sam
Urszula Moja kuchnia
Katarzyna Rozważania o kuchni i nie tylko Joanna Notatki Kulinarne Basia Basia w Kuchni Monika Matka Wariatka
Wszystkim uczestniczkom i uczestnikom bardzo dziękuję za wspólne Wypiekanie na śniadanie.
Oceń przepis
Blue Raven
25 maja 2015 at 08:11
Przeoczyłam “Wypiekanie na śniadanie” w tym tygodniu, za dużo miałam na głowie. I żałuję, bo drożdżówki z serem to absolutna delicja jest
A Twoje jeszcze tak kuszące i z domowym serkiem…
Danusia
25 maja 2015 at 11:30
Agnieszko, nic straconego. Przecież możesz je upiec w każdej chwili. Są naprawdę tego warte.
Następnym razem Ci przypomnę.
aaasikkk
25 maja 2015 at 09:26
Dzięki za wspólne pieczenie. Było przepysznie!
Danusia
25 maja 2015 at 11:30
Rónież dziękuję za wspólne pieczenie.
Smaczna Pyza
25 maja 2015 at 09:34
dziękuję za wspólne pieczenie na liście pominęłaś mnie celowo czy przypadkiem?
Danusia
25 maja 2015 at 11:33
Iza, wybacz. Jakżebym mogła pominąć Ciebie celowo. Już uzupełniłam.
Dziękuję za wspólne pieczenie. Pozdrawiam.
Kasia
25 maja 2015 at 11:00
Sliczne i apetyczne!
Poprosze!
Dziekuje za udzial w akcji ‘Dla mamy’ na Mikserze!
Kasia
http://www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Danusia
25 maja 2015 at 11:35
Kasiu – dziękuję i zapraszam.
Dla Mamy, jak znalazł – choć dla mojej, to bez lukru.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
25 maja 2015 at 12:28
Nigdy takich zawijasów serowych nie jadłyśmy jak już to tylko zwykłe drożdżówki ale wyglądają super słodko, no i mega serowo
Danusia
25 maja 2015 at 12:42
Angelika i Monika – mega serowo i mega pysznie. Skuście się, bo warto.
Ela
25 maja 2015 at 12:42
Piękne są Twoje drożdżówki, aż przemawiają z ekranu:-). Dziękuję za wspólne pieczenie. Pozdrawiam!
Danusia
25 maja 2015 at 13:01
Również dziękuję Elu za wspólne pieczenie.
Hmmm, super – “gadające drożdżówki”.
Mój smak na życie
25 maja 2015 at 21:05
nie wiem czemu, ale takie drożdżówki mocno kojarzą mi się z dzieciństwem Musiałam dużo ich wtedy wcinać Chętnie zjadłabym Twoją drożdżówkę bo wygląda naprawdę smakowicie
Danusia
25 maja 2015 at 21:16
Aniu, moje skojarzenie też jest z dzieciństwem, a smak – taki sam… a może nawet lepszy.
matka_Wariatka
26 maja 2015 at 07:39
wyglądają i smakują pysznie, dzięki za wspólną zabawę
Danusia
26 maja 2015 at 09:39
Również dziękuję Moniko za wspólną zabawę. Do następnego razu
Ewelina
26 maja 2015 at 10:25
Wyglądają pięknie, a smakują obłędnie, nawet następnego dnia Dziękuję za wspólne wypiekanie
Danusia
26 maja 2015 at 13:16
Moje również były pyszne następnego dnia. Piekłam z podwójnej porcji.
Dziękuję za wspólne pieczenie.
Magda
26 maja 2015 at 10:59
piekna patera!! Dziękuję za wspólne wypiekanie;)
Danusia
26 maja 2015 at 13:18
Magda, dziękuję za wspólne pieczenie.
Co do “patery”, to zdradzę Ci tajemnicę. Składam ją… z talerzyków i miseczki.
Nina JG
26 maja 2015 at 19:26
Dziękuję za wspólne wypiekanie Było pysznie!
Danusia
27 maja 2015 at 01:36
Nino, również dziękuję za wspólne pieczenie i liczę na kolejne.
Łukasz
26 maja 2015 at 22:01
Rozkosznie wyglądają! Nic tylko jeść!
Danusia
27 maja 2015 at 18:38
Lukasz, bardzo dziękuję za wizytę i komentarz. Zapraszam częściej.
Anka
27 czerwca 2015 at 17:17
Mam problem z proporcjami (pomijam waniliową sól, cokolwiek to znaczy), zgodnie z zaleceniami w przepisie ciasto to klucha, nie przypomina drożdżowego, nie rośnie. Jest za ciężkie. Należałoby sprawdzić przepis bo moim zdaniem jest coś pomieszane.
Danusia
27 czerwca 2015 at 19:00
Aniu, proporcje podałam właściwe, zgodnie z oryginałem (przepis jest Pawła i Magdy). Ciasto nie jest lużne, ale przyznam, że nie miałam takich problemów, jakie były u Ciebie. Raczej rzadko korzystam z innych przepisów na ciasto drożdżowe niż mój. Jest sprawdzony i wypróbowany https://www.mojewypiekiinietylko.com/2015/06/drozdzowki-z-borowka-amerykanska/#more-6970
Co do soli waniliowej – przepis jest banalnie prosty i używam jej do ciast https://www.mojewypiekiinietylko.com/2014/06/sol-waniliowa/#more-3045
Anka
28 czerwca 2015 at 16:39
Przyznam, że o soli waniliowej właśnie się dowiedziałam. W taki sposób jak podajesz w linku przygotowuję cukier waniliowy i mam go zawsze pod rękę. Zrobię również sól, niech sobie stoi. A jeśli chodzi o ciasto drożdżowe, rozluźniłam je i bułki wyszły pyszne.
Danusia
28 czerwca 2015 at 22:28
Aniu, bardzo się cieszę, że w efekcie bułki wyszły pyszne. Właśnie na tym polega kreatywność, która często w kuchni niektórym potrawom “ratuje życie”.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasia
10 października 2016 at 17:05
niestety mojo byly za krotkie zeby zawinac, Na rysunku wygladaja take samo to myslalam zze beda ok ;/
Danusia
10 października 2016 at 17:31
Kasiu – mimo, że za krótkie na pewno były pyszne. Następne już będą perfekcyjne. Pozdrawiam.
Lidia
1 grudnia 2018 at 16:46
A mi nie wyszly, ser wyplynal z ciasta, dlaczego?ciastka sie rozwarstwily podczas pieczenia, kurcze jednym slowem klapa.Czy ciasto powinno byc luzne, juz je krojac ser wyciekal.
Danusia
1 grudnia 2018 at 17:15
Lidio – ciasto nie powinno być luźne. Przepis pochodzi od Pawła i Magdy (bez żadnych zmian). Może to być wina mąki (zbyt wilgotna). Twaróg też nie powinien być rzadki. Przyznam, że nigdy nie miałam problemów podczas pieczenia tych drożdżówek, a piekłam je wiele razy. Może spróbuj na innej mące (np.luksusowa typ 550, albo typ 00 do pizzy).
Lidka
1 grudnia 2018 at 19:30
No właśnie ciasto nie było luźne, wręcz przeciwnie, obawiałam się się że jest zbyt tępe, choć dobrze się z nim pracowało.Masa serowa wedle przepisu, ser półtłusty…hmmm, jak już kroiłam to niestety ser wypływał, dlatego piekąc się to wszystko jakby puściło, rozjechało się i nie wyszło tak jak powinno.Ale może kolejnym razem sprawdzę z inną mąką, ta była 450 tortowa.
Danusia
1 grudnia 2018 at 19:59
Lidka – za twarde ciasto i za miękii twaróg – może to jest przyczyna. Spróbuj faktycznie z inną mąką (chociaż moje tortowa się sprawdziła) i może innym twarogiem.
Kala
26 sierpnia 2019 at 18:42
Właśnie upiekłam, pierwsza partia trochę się przypaliła, drugą już piekłam 15 minut i wyszły idealne u mnie ser też był lejący i wypływał podczas krojenia, ciężko się je skręcało ale z upieczeniem nie było problemu. Dziękuję za przepis, pozdrawiam
Danusia
26 sierpnia 2019 at 19:05
Kala – do tych drożdżówek często wracam, bo są naprawdę pyszne. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam po kolejne przepisy.