Przygotowanie ciastek możemy zacząć od ugotowania budyniu, gdyż do masy musi być całkowicie zimny. Zagotowujemy 500ml mleka. Do pozostałego dodajemy 2 budynie, cukier i mąkę – dokładnie rozprowadzamy, aby nie było grudek. Gdy mleko się zagotuje wlewamy masę cały czas mieszając. Gotujemy budyń. Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Wodę zagotowujemy z masłem i solą. Wsypujemy przesianą mąkę. Drewnianą łyżką energicznie mieszamy do uzyskania gładkiego, błyszczącego i jednolitego ciasta, dającego się formować w kulę. Odstawiamy do przestygnięcia. Do letniego ciasta wbijamy po 1 jajku, wrabiając je mikserem z hakami. Gdy jajka zostaną wszystkie zużyte, a ciasto dokładnie wyrobione – przekładamy je do rękawa cukierniczego z tylką w kształcie dużej gwiazdki. Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia wyciskamy, w odstępach, podłużne kształty (sporo urosną). Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200°C na 25 minut (pod żadnym pozorem nie otwieramy w tym czasie piekarnika), do uzyskania słomkowego koloru. Po wyjęciu upieczone ciastka studzimy na kratce. Gdy przestygną przekrajamy na połowy, najlepiej przy użyciu cienkiego noża z piłką. Gdy budyń całkowicie wystygnie ucieramy na puch miękkie masło i dodajemy po łyżce zimny budyń. Gdy masa jest gładka i puszysta wsypujemy opakowanie bitej śmietany – nadal ucierając masę. Na koniec, dla zaostrzenia smaku, możemy dodać 1-2 łyżki alkoholu. Masę budyniową przekładamy do worka cukierniczego z tylką w kształcie gwiazdy. Krem nakładamy na połówkę ciastka i przykrywamy jego drugą częścią. Gotowe eklerki oprószamy cukrem pudrem.
Eklerki z kremem budyniowym - lekkie, chrupiące z pysznym, aromatycznym kremem. To ciastka, do których nie trzeba zachęcać. Kto jeszcze nie próbował ich zrobić, może tym razem się skusi, bo wbrew pozorom – przepis jest prosty. Same ciastka, bez kremu możemy wykorzystać na wiele sposobów – nie tylko w wersji na słodko. Gorąco polecam. Smacznego.
Oceń przepis
Słodkie Abstrakcje
10 lipca 2015 at 21:52
Uwielbiam je.. A tak dawno nie miałam okazji jeść
Danusia
10 lipca 2015 at 23:10
Ba, kto ich nie lubi. Zawsze piekę “na zapas” i zamrażam. Po rozmrożeniu wstawiam na kilka minut (dosłownie) do piekarnika, aby odzyskały chrupkość – i gotowe.
Królowa Karo
11 lipca 2015 at 21:17
Uwielbiam te Twoje kulinarne ciekawostki historyczne. Tak samo mocno jak eklerki
Danusia
12 lipca 2015 at 00:20
Dziękuję Ci Karo za cudowny komentarz. Pozdrawiam.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
12 lipca 2015 at 18:01
Oooo mniam! Nasza mama swego czasu na każde święta je robiła Takie kupne w ogóle nie dorastają do pięt tym domowym Przepyszne!
Danusia
12 lipca 2015 at 22:27
Eklerki to też moje wspomnienia z dzieciństwa.
Wiadomo, domowe zawsze najlepsze.
Martyna
14 lipca 2015 at 14:15
Mieszkam w Paryzu i jadlam rozne ciastka francuskie, ale eclerki zrobione samemu to cos niesmowitego
pozdrawiam Martyna z http://www.DojazdDoParyza.pl
Danusia
3 października 2015 at 18:39
Zawsze domowe są najlepsze.
Pozdrawiam serdecznie.
Asia
3 października 2015 at 16:26
Cudowne Danusiu
Danusia
3 października 2015 at 18:41
Dziękuje Asiu. Smakowały również cudownie.
naleśniki przepis
22 kwietnia 2016 at 14:11
Witam. Taki sobie komentarz.
Danusia
22 kwietnia 2016 at 16:41
Witam. Dziękuję za “taki sobie komentarz”.