

Grzyby możemy przygotować poprzedniego dnia wieczorem. Prawdziwki płuczemy i moczymy w zimnej wodzie (ok. 4 godzin). W tej samej wodzie potem gotujemy ok. 45 minut. Ugotowane odcedzamy na sitku zachowując wywar (dodamy go do zupy). W dużym garnku o grubym dnie rozgrzewamy olej z pestek winogron. Warzywa – marchew, seler, batat, ziemniaki kroimy w kostkę. Na rozgrzany olej wrzucamy najpierw marchew, seler – podsmażamy. Następnie dodajemy pokrojonego batata i po chwili ziemniaki. Całość smażymy, często mieszając, ok. 10 minut. Następnie wlewamy bulion i wywar z gotowanych prawdziwków. W międzyczasie, na rozgrzanym oleju szklimy pokrojone w kostkę szalotki, pokrojony w talarki por, dodajemy posiekany czosnek (2 ząbki zostawiamy – dodamy na końcu), oraz pozbawioną nasion ostrą papryczkę – gotowe dodajemy do zupy. Gdy ziemniaki będą całkiem miękkie odstawiamy garnek z kuchenki i miksujemy zupę przy użyciu blendera „żyrafy” (ostrożnie, bo zupa jest gorąca). Następnie doprawiamy do smaku solą, dodajemy 2 ząbki czosnku (można więcej, jak kto lubi), mielony cumin i ponownie miksujemy na gładki krem. Jeżeli zupa jest za gęsta dodajemy bulionu lub przegotowanej wody. Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy na rumiano ugotowane prawdziwki – przekładamy do miseczki. Na tej samej patelni rumienimy pokrojony boczek – również przekładamy do miseczki. Plasterki szynki prosciutto przekrajamy wzdłuż na połówki. Na każdą połówkę kładziemy po suszonej śliwce – zawijamy. Smażymy na rumiano na tłuszczu wytopionym z boczku (po usmażeniu tłuszcz, jak kto lubi, można dodać do zupy). Gotowe nadziewamy na patyczki do szaszłyków (u mnie po 5 szt.). Zupę podajemy posypaną czerwonym pieprzem, skwarkami z boczku, posiekanym świeżym tymiankiem. Na każdą miseczkę kładziemy po szaszłyku z prosciutto i śliwki. Dodatkowo, dla ozdoby… i nie tylko - jadalne kwiaty oregano.
Ziemniaczana zupa krem z szaszłykami to bardziej wykwintna wersja popularnej „kartoflanki”. Mimo, że nie przepadam za zupami krem, ta jest wyjątkowa. Zachwyca barwą, bogactwem smaków i aksamitną konsystencją. Pomysł (z moimi zmianami) na dodatek szaszłyków ze śliwką zaczerpnęłam od Giny. Gorąco polecam. Smacznego.