Na spód sernika miksujemy wiórki kokosowe z herbatnikami. Przesypujemy do miski, dodajemy rozpuszczone masło. Ręką łączymy składniki. Przekładamy do tortownicy, ugniatamy tworząc równy spód ciasta. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C i podpiekamy przez 10 minut. Tortownicę wyjmujemy i odstawiamy do wystygnięcia. Następnie tortownicę zabezpieczamy, gdyż sernik będzie pieczony w kąpieli wodnej. Można to zrobić używając folii aluminiowej, ale ja polecam worek foliowy do pieczenia indyka. Twaróg domowy nie wymagał mielenia, więc go tylko zmiksowałam z serkiem mascarpone przy użyciu blendera „żyrafy”. Przekładamy twaróg do misy robota, dodajemy śmietanę, budynie i „ucieramy” na niskich obrotach (nie należy masy napowietrzać). Następnie dodajemy szczyptę soli waniliowej oraz porcjami cukier. Kolejno wbijamy, po jednym, całe jajka. Każde miksujemy ok. 30 sekund, przed dodaniem następnego. Wiórki kokosowe miksujemy w blenderze i dodajemy do masy serowej. Z puszki mleka kokosowego do masy serowej przekładamy tylko śmietankę. Ananasy odsączamy z zalewy – miksujemy w blenderze – również dodajemy do masy serowej (robot cały czas na niskich obrotach). Zalewę pozostawiamy – przyda się do przygotowania lukru. Na koniec dodajemy ekstrakt waniliowy. I w zasadzie to możemy już przelać masę do tortownicy, ale… Podzieliłam masę na dwie części. Do jednej dodałam trochę żółtego barwnika (mogłam dać więcej, bo nie uzyskałam zamierzonego efektu). Zabezpieczoną tortownicę wkładamy do szczelnej, dużej blaszki. Masę wlewamy na środek podpieczonego spodu – na przemian (jasną - żółtą). Oczywiście jeżeli został użyty barwnik. Po wyczerpaniu składników masy do blaszki, w której umieściliśmy tortownicę wlewamy wrzącą wodę – do połowy wysokości tortownicy. Całość ostrożnie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 175°C na 15 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę piekarnika do 120°C i pieczemy przez 90 minut. Upieczony pozostawiamy w wyłączonym piekarniku z uchylonymi drzwiczkami do przestudzenia (u mnie 2 godziny). Następnie wierzch polewamy lukrem ananasowym (cukier puder utarty z częścią zalewy, w której były ananasy w puszce oraz łyżką soku z cytryny). Gdy lukier lekko zastygnie brzegi sernika ozdabiamy uprażonymi na suchej patelni wiórkami kokosowymi. Wstawiamy na noc do lodówki. Tuż przed podaniem na serniku układamy kwiaty zrobione z ananasa.
UWAGI:
1. Wszystkie składniki masy serowej muszą mieć temperaturę pokojową, więc najlepiej wyjąć je z lodówki wieczorem, dnia poprzedzającego pieczenie. 2. Jeżeli podczas przygotowania masa serowa się rozwarstwi (zważy) nie przejmujcie się tym. Nie będzie to miało żadnego wpływu na sernik – i tak się uda. 3. Jajka wbijamy całe, miksując każde kolejno przez 30 sekund (nie dłużej). 4. Tortownicę można zabezpieczyć folią aluminiową, ale ja polecam worek foliowy do pieczenia indyka. Jest duży, odporny na wysoką temperaturę i oczywiście szczelny. Tortownicę wkładamy na dno worka. Worek obwiązujemy nicią bawełnianą, aby folia się nie ześlizgnęła. Nadmiar folii odcinamy. To mój „patent” przetestowany na niejednym serniku pieczonym w kąpieli wodnej. 4. Masę serową bez obawy wlewamy po sam szczyt tortownicy. 5. Po upieczeniu nie musimy sprawdzać patyczkiem, czy sernik jest upieczony - będzie na pewno. 6. Upieczony sernik musi pozostać w piekarniku, przy uchylonych drzwiczkach – do przestygnięcia. 7. Sernik najlepiej się kroi wyjęty bezpośrednio z lodówki. 8. Kwiaty z ananasa układamy przed podaniem, gdyż chłoną wilgoć z lukru. 9. Zamiast lukru sernik można oprószyć cukrem pudrem. 10. Zamiast śmietany można dać naturalny jogurt grecki (proporcje te same – 200g).Sernik ananasowo kokosowy to prawdziwy rarytas. Wspaniale komponuje się połączenie smaków – kokosu i ananasa. Delikatny, wilgotny, bardzo kremowy i aromatyczny. Już sam wygląd zaprasza i kusi, nie potrzebując dodatkowych rekomendacji. Gorąco polecam. Smacznego.
Wraz ze mną autorki n/w blogów uczestniczyły w akcji Ciasto na niedzielę (serniki i serniczki):
Lista będzie uzupełniona po zakończeniu wydarzenia. Wymienionym dziękuję za wspólne pieczenie.
Oceń przepis
Joanna Różowa Kuchnia
31 sierpnia 2015 at 14:16
Danusiu twój serniczek to cudo Piękny bialutki . Pewnie pyszny jest . Wprosiła bym się na kawałeczek Pozdrawiam i dziękuje za wspólne pieczenie .
Danusia
31 sierpnia 2015 at 18:01
Szkoda Joasiu, że tylko wirtualnie mogę Ciebie poczęstować, ale wiedz, że takim “kawałkiem od serca”.
Pozdrawiam Joasiu i również dziękuję za wspólne pieczenie.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
31 sierpnia 2015 at 16:42
Jak patrzymy na te zdjęcia to nie mamy absolutnie żadnych wątpliwości do tego dlaczego akurat sernik jest naszym ulubionym ciastem
Ale ładnie się zgrałyśmy z kokosowymi sernikami
Danusia
31 sierpnia 2015 at 18:12
Cóż, patrząc na Wasz sernik, wcale mnie to nie dziwi. Takie ciasto to prawdziwy rarytas.
Bożena
31 sierpnia 2015 at 22:03
Kokos…mniam…to coś dla mnie…pysznie wygląda….dzięki za wspólne pieczenie.
Danusia
31 sierpnia 2015 at 23:58
Dziękuję Bożenko.
Również dziękuję za wspólne pieczenie.
Marzena
5 września 2015 at 16:57
Wspaniały serniczek kochana
Danusia
5 września 2015 at 17:40
Dziękuję Marzenko i pozdrawiam.