Składniki:

Masło ucieramy mikserem z przesianym cukrem pudrem. Do utartego masła wbijamy całe jajko, dodajemy esencję migdałową. Ucieramy do połączenia składników, aż masa będzie gładka. Przesiewamy skrobię, mąkę tortową i sodę – mieszamy – dodajemy do masy maślanej razem z łyżką soku z cytryny. Zagniatamy ciasto. Formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Szyjkę butelki (bez zakrętki) zanurzamy w kakao i wciskamy kolejno w kulki ciasta tworząc kapelusze z korzonkami pieczarek. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180° C na 15 minut.
UWAGI:
- Ciasta pieczone z dodatkiem sody wymagają również dodatku kwaśnego składnika, który ją aktywuje (w reakcji powstają gazy unoszące ciasto). Jego brak spowoduje nieprzyjemny smak ciasta (posmak sody). Stąd mój dodatek do ciasta – sok wyciśnięty z cytryny.
- Ze względu na różną wilgotność mąki, jeżeli zachodzi taka potrzeba, bo ciasto jest zbyt wilgotne (lepi się do rąk) można dodać po łyżce skrobi kukurydzianej i mąki tortowej. Ja w moim przepisie dodałam i uwzględniłam w składnikach.
- Zamiast skrobi kukurydzianej można użyć mąki ziemniaczanej.
- Zamiast esencji migdałowej można użyć innego – ulubionego aromatu.
- Z powyższych proporcji wyszło mi 20 ciastek.
- Lepiej użyć masła niż margaryny.
- Szklanka – u mnie metalowa miarka o pojemności 250 ml. *
- Ostudzone ciastka przechowujemy w szczelnie zamkniętym pudełku.
Ciasteczka pieczarki zaskoczyły mnie tylko swoim wyglądem. Kruche, wręcz piaskowe – koniecznie wymagają czegoś do popicia. Strukturą przypominają rosyjskie ciasteczka. To przepis, którym warto się podzielić, choćby dla samego ich wyglądu. Dodatek soku z cytryny i esencji migdałowej nadał im wyrazistego aromatu. Gorąco polecam. Smacznego.