Składniki (ilość w zależności od potrzeb):

Makaron ryżowy przygotowujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu (łamiemy na 4 części, zalewamy wrzątkiem, przykrywamy, po 8 minutach odcedzamy). Odcedzony makaron skrapiamy olejem sezamowym, oprószamy solą himalajską i płatkami papryki chili. Upieczone filety drobiowe kroimy na kawałki (w wersji wegetariańskiej – pomijamy oczywiście mięso). Przygotowujemy warzywa (obieramy, myjemy) – marchew, brukiew kroimy w cienkie słupki (julienne), paprykę, por i szczypior w cienkie paski, rzodkiewki w cienkie plasterki, sałatę rwiemy na kawałki. Arkusz papieru ryżowego moczymy przez 2 sekundy w ciepłej wodzie i kładziemy na deskę. Nie przygotowujmy więcej niż 2 arkusze jednocześnie. Posypujemy nasionami chia, nakładamy nadzienie: marchewkę, brukiew, paprykę, por, szczypior, sałatę, makaron ryżowy, mięso drobiowe (w wersji wegetariańskiej pomijamy). Dodatkowo możemy posypać całość nasionami chia. Zakładamy boki do środka i zawijamy sciśle podobnie jak krokiety, czy gołąbki uważając, aby nie rozerwać papieru. Podajemy z sosem słodko kwaśnym lub innym (np. z orzeszków ziemnych) przekrojone ukośnie na połówki.
Spring rolls z nasionami chia w wersji mięsnej i wegetariańskiej to wspaniała przystawka, lunch, obiad, czy kolacja. Możemy je przygotować na spotkanie towarzyskie, czy też piknik. Lekkie, świeże i wbrew pozorom pożywne. Można je przechować przez noc w lodówce. Ich zaletą jest dowolność doboru składników nadzienia. Powyższy dobór jest moim ulubionym, w obydwu wersjach. Jako dodatek wymagany jest sos, który nadaje potrawie orientalnego smaku. Gorąco polecam. Smacznego.