Składniki: - 6 jaj (rozmiar L) - 250g miękkiego masła - 1,5 szklanki drobnego cukru do wypieków* - 2 szklanki skrobi kukurydzianej (można zastąpić mąką ziemniaczaną)* - 6 łyżek mąki pszennej - 2 łyżeczki proszku do pieczenia - 6 łyżek oleju - 1 łyżka octu - esencja migdałowa (lub inny aromat) Lukier różany: - 1 szklanka cukru pudru* - 2 łyżki słodkiej śmietanki - 1 łyżka mleka - woda różana (do smaku) * szklanka – u mnie metalowa miarka o pojemności 250 ml
Mąki przesiewamy z proszkiem do pieczenia – mieszamy. Masło ucieramy robotem, dodajemy cukier. Do utartej masy wbijamy, po jednym, całe jajka. Każde następne dodajemy dopiero po wrobieniu poprzedniego. Partiami wsypujemy przesiane mąki. Kolejno dodajemy olej, esencję i na końcu ocet. Przez chwilę ucieramy jeszcze robotem, aż wszystkie składniki dokładnie się połączą. Ciasto przekładamy do formy babkowej z kominkiem wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą, do ¾ wysokości, równamy powierzchnię. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 175° C na ok. 50 minut. Gotowe wyjmujemy z piekarnika i po lekkim przestudzeniu wykładamy z formy. Wszystkie składniki na lukier ucieramy (łyżką lub robotem) na gładką masę. Polewamy przestudzoną babkę.
Babka puchowa z lukrem różanym ma strukturę ciasta piaskowego. Możemy ją polukrować lub oprószyć cukrem pudrem. Z polewą z czekolady też będzie wspaniała (ale oczywiście wtedy robimy bez lukru różanego). Jej zaletą jest to, że przygotowuje się ją bardzo szybko i zawsze się udaje. Jest to jedno z niewielu ciast, przy których trzeba się bardzo postarać, aby je… zepsuć. Na niedzielę, do kawy, herbaty, kubka mleka… i nie tylko. Gorąco polecam. Smacznego.
Oceń przepis
Angelika i Monika (Candy Pandas)
16 listopada 2015 at 12:19
My zawsze kawałek takiej babki uwielbiamy polać na talerzyku jogurtem naturalnym <3
Danusia
16 listopada 2015 at 15:43
Właśnie spróbowałam. Nie dziwię się, że lubicie. Z jogurtem jest naprawdę super.
Edyta
20 listopada 2015 at 10:39
Jak pyszna babka, swietny pomysl z tym lukrem
Danusia
20 listopada 2015 at 11:45
Dziękuję Edytko za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam.