

Mięso wyjmujemy z lodówki co najmniej 2 godziny przed przyrządzaniem. Osuszamy ręcznikiem papierowym, nacieramy lekko oliwą, oprószamy grubo mielonym pieprzem oraz przyprawą do steków. Na patelni rozgrzewamy olej i masło. Gdy się dobrze rozgrzeje kładziemy porcje mięsa. Ponieważ my preferujemy steki dobrze wysmażone, więc będą właśnie tak przygotowane. Steki smażymy bez przykrycia, tylko jeden raz obracając – po ok. 10 minutach. Drugą stronę smażymy już krócej, wystarczy 5 minut. Następnie mięso przekładamy na blaszkę, polewamy sosem z patelni i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180° C na ok. 20 minut (również bez przykrycia), co jakiś czas polewając sosem. Po wyjęciu z piekarnika pozostawiamy na ok. 5 minut, aby się soki wchłonęły.
Powyższy obrazek - dla tych co preferują inne stopnie wysmażenia - pochodzi z TEJ strony.
Steki z jelenia z sosem Guinness to danie wybitne i… wyśmienite. Mięso, mimo że dobrze wysmażone jest bardzo delikatne, kruche i soczyste. Sos Guinness jest tu fantastycznym dodatkiem wznoszącym walory smakowe potrawy na szczyty kulinarne. I pamiętajmy o jednym – steki wcale nie mają być w środku różowe. Mają być takie, jakie lubimy – i właśnie takie będą najlepsze. Polecam i życzę smacznego.
Królowa Karo
17 grudnia 2015 at 11:38
Wygląda niezwykle kusząco. Jadłam kiedyś tatar z jelenia i też był cudowny. Taki stek to już musi być jednak poważniejsze wyzwanie kulinarne.
Danusia
17 grudnia 2015 at 19:03
Karo, z dziczyzną zmierzyłam się po raz pierwszy.
Jako mięso nie jest trudniejsza niż wołowina.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
17 grudnia 2015 at 18:28
Nigdy takiego steku nie jadłyśmy a już na pewno nie z jelenia
Danusia
17 grudnia 2015 at 19:08
U mnie to też “debiut”. Po raz pierwszy przygotowałam i po raz pierwszy jadłam.
Jeśli tylko będę miała możliwość na pewno temat dziczyzny zostanie kontynuowany.