Nie ma dla mnie bardziej aromatycznych owoców nad maliny. Barwą, smakiem i zapachem kuszą latem, a potem są jego wspomnieniem. Najlepsze świeże, nieprzetworzone, ale również są pyszne zamknięte w słoikach (przepyszne konfitury), czy butelkach (wyśmienite soki). Zanim lato się skończy i minie sezon na maliny uraczę Was Ciastem na niedzielę - Malinowa tarta.
Składniki na ciasto półkruche (forma do tarty o średnicy 28 cm): - 500 g mąki krupczatki - 125g cukru pudru - 250g schłodzonego masła - 2 żółtka - 1 łyżka gęstej, kwaśniej śmietany - 2 łyżki lodowatej wody - 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia Masa budyniowa: - 5 opakowań budyniu waniliowego bez cukru - 1 litr mleka - 6 łyżek cukru - 227g masła (temp. pokojowa) - 250g serka mascarpone - opcjonalnie 2 łyżki alkoholu Dodatkowo: - ok. 600g świeżych malin - 2 galaretki malinowe - 700ml wrzątku na dwie galaretki (w chłodne dni można dać więcej wody)Dzień wcześniej zagniatamy ciasto półkruche i gotujemy budyń. Ja zrobiłam więcej ciasta do sernika jagodowego, więc miałam już gotowe, zamrożone. Kto nie ma – suche składniki (mąkę, cukier puder, proszek do pieczenia) przesiewamy i dokładnie mieszamy. Dobrze schłodzone masło ścieramy do mąki na tarce. Palcami łączymy starte masło z mąką na grubą kruszonkę. Dodajemy żółtka, śmietanę i lodowatą wodę. Szybko wyrabiamy ciasto. Przekładamy do woreczka i wkładamy do lodówki na noc. Gotujemy budyń. Połowę mleka zagotowujemy. W pozostałej części rozpuszczamy proszek budyniowy i cukier. Wlewamy na wrzące mleko i gotujemy do zgęstnienia bydyniu (trochę trzeba się namachać bo budyń będzie bardzo gęsty, ale taki ma być). Ugotowany budyń przykrywamy folią spożywczą i pozostawiamy na noc do wystygnięcia. Na drugi dzień – spód formy do pieczenia tarty wykładamy papierem do pieczenia. Wyjmujemy ciasto, wykładamy nim formę włącznie z bokami (ciasto, które zostanie zamrażamy), równamy powierzchnię, gęsto nakłuwamy widelcem i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180ºC na ok. 20 – 25 minut. Upieczony spód odstawiamy do wystudzenia. Rozpuszczamy dwie galaretki – studzimy. Szykujemy masę budyniową. Masło ucieramy i dodajemy po łyżce zimnego budyniu. Następnie dodajemy serek mascarpone i 2 łyżki alkoholu (niekoniecznie, ale zaostrzy smak kremu) – łączymy masę na najniższych obrotach robota. Gotową masę budyniową przekładamy na półkruchy spód (nie wyjmujemy go z formy), wyrównujemy powierzchnię. Na kremie układamy opłukane i osuszone maliny. Na wierzch wylewamy tężejącą galaretkę. Tartę wstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia kremu i galaretki.
Tarty z owocami sezonowymi to wyjatkowe desery stwarzające wiele kulinarnych możliwości. Zmiana owoców, masy – kremu, dodatków i za każdym razem tarta na nowo cieszy nasze oczy i podniebienia. Temat przewodni Ciasta na niedzielę, to Malinowe szaleństwo – stąd moja malinowa tarta. Gorąco polecam i życzę smacznego.
Polecam też inne przepisy na tarty i tartaletki – na słodko i wytrawne – znajdujące się na blogu:
Tarta z pstrągiem wędzonym i papryką pieczoną Kruche tartaletki makowo serowe Tartaletki sernikowe ze śliwkami Tarta pieczarkowa z kaszą gryczaną oraz białym serem i natką pietruszki Tartaletki szarlotkowe z bezą cytrynową Tarta francuska z pomidorami i szynką parmeńskąW wydarzeniu Ciasto na niedzielę - Malinowe szaleństwo, wraz ze mną uczestniczyły autorki niżej wymienionych blogów:
Smaczne przepisy Szóste niebo Marcepanowy kącik Ewusiowe smaki Moje domowe kucharzenie Katarzyna Książyk – na FB Izioni pyszne smakiWszystkim uczestniczkom bardzo dziękuję za wspólną zabawę i udział w pieczeniu. Wpis zostaniue uzupełniony po zakończeniu wydarzenia.
Oceń przepis
iziona
29 sierpnia 2016 at 17:03
Malinki mają w sobie to coś, że zawsze wyglądaja przepysznie dziękuję za wspólne wydarzenie i do następnego
Danusia
30 sierpnia 2016 at 11:47
Maliny to wspomnienie z dzieciństwa. Dziękuję Iwonko za wspólne pieczenie.
kasiac
29 sierpnia 2016 at 20:09
ależ to przepysznie wygląda!
Danusia
30 sierpnia 2016 at 12:04
Dziękuję Kasiu. Smakuje też przepysznie.
Bożena
30 sierpnia 2016 at 10:31
Jak zwykle pysznie , no i pięknie zdjęcia.dzięki za wspólne pieczenie.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
1 września 2016 at 20:23
Możemy zdradzić, że ostatnio robiłyśmy naszą pierwszą tartę i też z malinami Twoja na pewno również jest przepyszna