Chałwowe bułeczki francuskie


Podobne ciasto, choć wyrabiane z oliwą, znane było już w starożytnej Grecji i Rzymie. Także na Bliskim Wschodzie istnieją podobne wyroby cukierniczne (np. bakława). Niewykluczone, że we Francji ciasto francuskie znane było już w średniowieczu, choć pierwszy dokładny przepis na pâte feuilletée pojawił się w książce kucharskiej wydanej ok. 1650 roku. W Polsce ciasto francuskie znane jest co najmniej od XVIII wieku, wspomina o nim Jędrzej Kitowicz w Opisie obyczajów za panowania Augusta III. Na Kaszubach kultywowana jest legenda, zgodnie z którą miejscowe ciasto, zwane listkowym, zostało upowszechnione w skali światowej przez Francuzów wizytujących Gdańsk pod wodzą Napoleona Bonaparte w roku 1807.  Z ciasta francuskiego – Chałwowe bułeczki francuskie.  
 
 
 Chałwowe bułeczki francuskie
 
 
Składniki na 16 bułeczek:     
- 2 opakowania ciasta francuskiego (2 po 375 g)
- 500 g (2 opakowania) serka mascarpone  Chałwowe bułeczki francuskie
- 6 łyżek pasty tahini  ( przepis )
- 1 jajko + 2 żółtka
- 3 łyżki cukru pudru (można zastąpić stevią
  w proszku lub ksylitolem) *
Dodatkowo:
- 1 białko do posmarowania akruszy ciasta
   (zostanie z przygotowanej masy)
- 1 jajko do smarowania bułeczek
- czarny sezam (do posypania bułeczek)
Lukier chałwowy:
- szklanka cukru pudru
- 2 łyżeczki pasty tahini  ( przepis )
- 2 - 3 łyżki wrzątku

 chalwowe-buleczki-francuskie

Przygotowujemy masę. Serki mascarpone przekładamy do miski. Dodajemy cukier puder (zamiennie stevia* lub ksylitol*), 1 jajko i 2 żółtka,  pastę tahini. Składniki dokładnie łączymy ze sobą łyżką. Rozwijamy arkusze ciasta francuskiego (ok. 10 minut wcześniej wyjmujemy je z lodówki). Lekko ubijamy 1 białko i smarujemy pierwszy  arkusz ciasta (ciasto pozostawiamy na papierze, w który było zawinięte). Na to ciasto wykładamy masę serowo chałwową, którą rozkładamy równomiernie na całej powierzchni. Drugi arkusz również smarujemy białkiem i kładziemy posmarowaną stroną na masę. Wierzch ciasta też smarujemy białkiem. Ciasto zawijamy wzdłuż dłuższego brzegu korzystając z papieru, na którym leży. Zwinięte - dzielimy i kroimy ostrym nożem  na 16 porcji. Układamy na dwóch blaszkach. Pierwszą przeznaczoną do pieczenia zostawiamy i bułeczki smarujemy rozkłóconym jajkiem – boki i wierzch. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200ºC i pieczemy przez 25 minut. Jeżeli za szybko się rumienią przykrywamy arkuszem papieru do pieczenia. Upieczone wyjmujemy na kratkę i studzimy. Drugą blaszkę (na czas pieczenia pierwszej) wstawiamy do lodówki. Gdy pierwsza porcja się upiecze z lodówki  wyjmujemy drugą, smarujemy rozkłóconym jajkiem i wstawiamy do piekarnika i pieczemy, jak poprzednie. Gotowe bułeczki lukrujemy i posypujemy czarnym sezamem lub oprószamy cukrem pudrem, bądź stevią w proszku. Lukier chałwowy otrzymamy ucierając cukier puder z pastą tahini i wrzątkiem.

Zastępując cukier puder stevią* lub ksylitolem* otrzymamy bułeczki dla diabetyków.

 * Stevia nadaje się dla diabetyków, osób odchudzających się, nadciśnieniowców, dla chorych na fenyloketonurię oraz  nie powoduje próchnicy. Indeks glikemiczny  [IG=3]. Zawiera także witaminy (kwas foliowy, witamina C), składniki mineralne (wapń, potas, magnez, żelazo) oraz silne antyoksydanty (związki fenolowe). Stevia może być używana do pieczenia ciast, ale w temperaturze do 200ºC, bo później ulega rozpadowi.

 * Ksylitol to wysokiej jakości naturalna substancja słodząca pozyskiwana z kory brzozy. Smakuje i wygląda jak zwykły cukier. Ma niski indeks glikemiczny [IG=7] i może być stosowany przez diabetyków, osoby cierpiące na insulinoodporność czy nietolerancję glukozy.

Chałwowe bułeczki francuskie

Chałwowe bułeczki francuskie

Chałwowe bułeczki francuskie

Chałwowe bułeczki francuskie

Chałwowe bułeczki francuskie

Chałwowe bułeczki francuskie to moja trzecia autorska propozycja z tej serii. Poprzednie to Kokosowe bułeczki francuskie z chia i Bułeczki francuskie z migdałami. Przyznam, że gdybym miała wybierać, które z nich są najlepsze miałabym ogromny dylemat. Każde smakują inaczej – chałwą (czy sezamem), kokosem lub migdałami. Ja lubię i chałwę, i kokos, i migdały. No tak, lubię też orzechy, więc na pewno z tego „trio” powstanie za jakiś czas bardzo smaczny  „kwartet”.   ;) Gorąco polecam i życzę smacznego. :)