Umyte i osuszone papierowym ręcznikiem mięso dokładnie pokrywamy cukrem i umieszczamy w pojemniku lub woreczkach na mrożonki (szczelnie zamykanych – wkładam do dwóch), posypujemy pozostałym cukrem. Wkładamy do lodówki na 48 godzin. Po tym czasie mięso wyjmujemy (wytworzy się płyn, który wylewamy), płuczemy pod zimną wodą z kranu, dokładnie osuszamy papierowym ręcznikiem. Sól morską mieszamy z solą peklową. Taką mieszanką dokładnie nacieramy mięso. Następnie karkówkę wkładamy do czystego pojemnika lub woreczka na mrożonki, posypujemy pozostałą mieszanką soli i szczelnie zamykamy. Wkładamy do lodówki na 48 godzin. Po tym czasie mięso bardzo dokładnie płuczemy, osuszamy i dokładnie obtaczamy w mieszance przygotowanej z ziół i przypraw (kolendra, pieprz, cząber, czosnek, majeranek, oregano, jałowiec, kurkuma). Ponownie wkładamy do pojemnika lub woreczka (jak w cukrze i soli), zamykamy szczelnie i umieszczamy w lodówce na kolejne 48 godzin. Po wyjęciu z lodówki karkówkę ostrożnie przekładamy do podkolanówki, aby nie usunąć przypraw. Podkolanówkę zawijamy i ponownie przekładamy, aby powstały dwie warstwy – zakręcamy, zabezpieczamy sznurkiem i wieszamy w suchym przewiewnym miejscu. Zostawiamy karkówkę na nie mniej niż 14 dni (można dłużej). Po tym czasie nasza wędlina jest gotowa do spożycia.
R A D Y :
- Mięso na wyroby suszone kupujemy tylko ze sprawdzonego źródła. Musimy mieć gwarancję, że mięso było badane i jest zdrowe. - Najlepiej kupować część karkówki od strony schabu, będzie ona delikatniejsza i mniej żylasta. - Za każdym razem (czy z cukru, czy soli) mięso musi być bardzo dokładnie opłukane i osuszone. - Lepiej przygotowywać kawałki o wadze od 1 do 1,5 kg – nie większe. - Mieszankę ziół i przypraw dopasowujemy według gustu. - Mięso może dłużej wisieć niż jest to podane w przepisie, będzie bardziej suche. - Waga mięsa przed przygotowaniem – 1,125 kg, gotowy wyrób – 780 g.Karkówka suszona to kolejny wyrób domowy, o którym mogę powiedzieć, że udał się wyśmienicie. Duży wpływ miał na to idealnie wybrany kawałek mięsa – nie za tłusty, ale i nie za chudy. Dzięki wykorzystaniu krajalnicy karkówkę suszoną mogłam pokroić bardzo cienko, co przy tym gatunku wędliny jest wielkim atutem. Na świątecznym stole… i nie tylko karkówka suszona prezentuje się wspaniale. Gorąco polecam i życzę smacznego.
Polecam również inne przepisy na wędliny suszone znajdujące się na blogu:
Szynki suszone Schab suszony paprykowy Schab suszony Kiełbasa suszona dojrzewająca Oceń przepis
Angelika i Monika (Candy Pandas)
31 grudnia 2016 at 18:21
Ale musi pięknie pachnieć
Wszystkiego dobrego, samych najsłodszych chwil w nowym roku :*
Danusia
31 grudnia 2016 at 18:39
I pachnie, i smakuje…
Wam kochane “Pandy” życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku i dużo zdrowia.
Królowa Karo
31 grudnia 2016 at 19:32
Och, marzy mi się taka właśnie już od jakiegoś czasu. Muszę w końcu wypróbować.
Danusia
31 grudnia 2016 at 20:10
Karo – życzę Ci, aby w Nowym Roku Twoje marzenie o karkówce… i nie tylko się spełniło.
Pozdrawiam. Do siego roku!