

O historii sernika już pisałam, więc nie będę się powtarzać. Nie ulega wątpliwości, że serniki należą do jednych z najpopularniejszych ciast. Okres przedświąteczny, to dobra pora na nową, autorską odsłonę tego ciasta. Sernik gotowany z mini rollsami. Czytaj dalej »
Boczniaki to niezwykłe i nietypowe grzyby. Zawierają związki, które obniżają poziom cukru i cholesterolu, a nawet niszczą komórki nowotworowe. Dodatkowo są źródłem białka, witamin i soli mineralnych. Zawierają w 70 % przyswajalne białko i sporo nienasyconych kwasów tłuszczowych. Dzięki swoim zaletom odżywczym i korzystnemu działaniu na organizm zaliczane są do grzybów leczniczych. Boczniaki zawierają ergotioneinę – przeciwutleniacz, który chroni komórki przed uszkodzeniami i starzeniem się. Nie tracą tego składnika nawet podczas gotowania. Można je smażyć, gotować, zamrażać, suszyć, marynować, wykorzystać w zupach, sałatkach, farszach (pierogi, naleśniki), omletach… i nie tylko. Pizza z boczniakami i mozarellą. Czytaj dalej »
„Dzień św. Patryka przypada zawsze w Wielkim Poście. Przez te 40 dni je się mniej mięsa, pije mniej alkoholu. Jednak w Dniu św. Patryka ta zasada nie obowiązuje – Irlandię ogarnia zielone szaleństwo – zielone piwo, zielone warzywa, wszechobecne koniczynki (symbol Trójcy Świętej zawsze kojarzony z Dniem św. Patryka). Choć święty Patryk hulaką nie był, wręcz przeciwnie – wiódł życie głęboko religijne, to dziś na jego cześć Irlandczycy nie szczędzą sobie alkoholu. W pubach obowiązkowym trunkiem jest specjalnie na ten dzień barwione zielone piwo. Rozpowszechnione zostało przez potomków irlandzkich emigrantów osiadłych w Stanach Zjednoczonych. Spożywane jest ono jednak głównie przez turystów chcących koniecznie spróbować zielonego piwa. Rodowici Irlandczycy preferują swojego Guinnessa o tradycyjnej ciemnej barwie. Często porzucają go jednak w ten szczególny dla nich dzień na rzecz szklaneczki whiskey, którą także wiążą z postacią świętego Patryka. Legenda głosi, że wstąpił on do karczmy, której właścicielka nie dolewała klientom tego trunku do pełna. Święty Patryk nastraszył ją, że z tego powodu miejsce to będą nawiedzać potwory. Od tego momentu każdy gość karczmy wypijał już pełną szklankę whiskey, dziś nazywaną „dzbanem Patryka.” Aby tradycji stała się zadość moja propozycja też będzie na zielono. Muffiny szpinakowe z kremem. Czytaj dalej »
W ziołolecznictwie roszponkę (inaczej kozłek sałatka, rapotynka, rapunkuł, raszpanka lub roszpunka) stosuje się, by poradzić sobie z wiosennym przesileniem. Jeśli więc po zakończeniu zimy pojawią się objawy, takie jak osłabienie, senność, częste bóle głowy i bóle mięśni, rozdrażnienie czy mniejsza odporność na stres, warto sięgnąć po roszponkę. Zapiski na temat kozłka sałatki można znaleźć już w zielniku brytyjskiego botanika Johna Gerarda z 1597 roku. W XVII do powstania prawdziwej „mody” na to warzywo przyczynił się podobno Jean-Baptiste de La Quintinie, królewski ogrodnik króla Ludwika XIV. Jest skarbnicą beta-karotenu, witamin, wspaniałym źródłem żelaza, potasu i miedzi. Oczyszcza organizm, poprawia trawienie… i nie tylko. Ponieważ ma niski indeks glikemiczny jest idealna dla diabetyków. Liście roszponki mają łagodny smak z subtelną nutą orzechowego aromatu, stanowią bazę do sałatek. Im mniejsze listki, tym bardziej aromatyczne. Sałatka z łososia wędzonego i roszponki. Czytaj dalej »
Arancini lub arancine - to smażone ryżowe kulki w panierce z bułki tartej. Jest to typowa potrawa kuchni sycylijskiej. Najpopularniejsze są arancini con ragù, składające się z ryżu, mięsa, groszku i mozarelli. Inne odmiany to: arancini con burro (z masłem), arancini con funghi (z grzybami) i arancini con melanzane (z bakłażanem), con salsiccia (z kiełbasą), con gorgonzola, con salmone (z łososiem), con pollo (z kurczakiem), con frutti di mare (z owocami morza). Nazwa potrawy wiąże się z jej podobieństwem do pomarańczy. W języku włoskim arancia, to pomarańcza. Arancini z pieczarkami. Czytaj dalej »
Za centrum pochodzenia maku uważa się zachodnią Azję. Najstarsze udokumentowane ślady maku w Europie pochodzą z okresu neolitu, o czym świadczą znalezione w rejonie Alp nasiona i makówki. Cztery tysiące lat p.n.e. mak uprawiali Summerowie. Z tej epoki pochodzi też pierwsza wzmianka o stosowaniu soku z makówek. Mak nazywany był przez Summerów „Hul Gil” - kwiatem radości. W średniowiecznej Europie mak uprawiany był jako roślina ozdobna. Doceniono również jego walory kulinarne. Makowe ciastka francuskie. Czytaj dalej »