Boczniaki to niezwykłe i nietypowe grzyby. Zawierają związki, które obniżają poziom cukru i cholesterolu, a nawet niszczą komórki nowotworowe. Dodatkowo są źródłem białka, witamin i soli mineralnych. Zawierają  w 70 % przyswajalne białko i sporo nienasyconych kwasów tłuszczowych. Dzięki swoim zaletom odżywczym i korzystnemu działaniu na organizm zaliczane są do grzybów leczniczych. Boczniaki zawierają ergotioneinę – przeciwutleniacz, który chroni komórki przed uszkodzeniami i starzeniem się. Nie tracą tego składnika nawet podczas gotowania. Można je smażyć, gotować, zamrażać, suszyć, marynować, wykorzystać w zupach, sałatkach, farszach (pierogi, naleśniki), omletach… i  nie tylko. Pizza z boczniakami i mozarellą. 

- 5 g suszonych drożdży 

Boczniaki myjemy ostrożnie i szybko, aby się nie połamały i nie nasiąknęły wodą. Kroimy w paski 1,5 – 2 cm i smażymy na patelni z rozgrzanym olejem/oliwą z kawałkiem masła (można też na maśle klarowanym).  Drożdże rozpuszczamy w letniej wodzie, odstawiamy na 10 minut. Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy cukier, sól i oregano – mieszamy. Wlewamy rozpuszczone drożdże – wyrabiamy robotem z hakami na gładkie, elastyczne ciasto (ok. 10 minut). Odstawiamy przykryte na 10 minut. Dodajemyn oliwę i ponownie wyrabiamy ciasto do połączenia składników. Dzielimy na porcje, w zależności od tego jaką dużą chcemy pizzę. Formujemy kulę (u mnie 2, bo ciasto robiłam z podwójnej porcji), przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 45 minut. Wyrośnięte ciasto krótko wyrabiamy,  kładziemy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i rozciągamy od środka, formując  pożądany kształt (u mnie blaszka prostokątna i taki nadałam kształt). Następnie ciasto lekko smarujemy oliwą. Mozarellę kroimy w plastry, układamy na cieście. Kładziemy usmażone boczniaki, czerwoną cebulę pokrojoną w cienkie krążki, ponownie mozarellę (tym razem plasterki porwane na kawałki), oprószamy roztartym w dłoniach oregano. Wstawiamy do piekarnika  nagrzanego do 230ºC  na ok. 20 min. Upieczoną pizzę dekorujemy świeżymi listkami bazylii. Podajemy z oliwą cytrynową.

“Do niedawna najdroższa pizza przygotowywana była przez  Gordona Ramseya. Jeden kawałek kosztował $178 i zawierała między innymi trufle. Ostatnio przebiła go jednak pewna pizzeria z Kanady, która sprzedaje kawałek po $450. W jej skład wchodzą homary, czarne dorsze z Alaski, wędzone łososie, krewetki tygrysie i Rosyjski kawior Osetra.” Trudno mi powiedzieć jak smakuje jedna i druga (może już doszła trzecia – jeszcze droższa), ale jedno wiem na pewno. Pizza z boczniakami (nie truflami) i mozarellą (nie mozzarella di bufala – najbardziej ceniony ser bawoli) jest naprawdę wyśmienita. Moja pizza nie zawiera sosu, ani pomidorów, aby nie zabić delikatnego smaku boczniaków. Jedynym aromatycznym dodatkiem, bez którego też można się obejść, jest oliwa cytrynowa. Gorąco polecam i życzę smacznego. 

Polecam też inne przepisy na pizzę znajdujące się na blogu:

Podziel się na: