Babki to ciasta, które darzę wielkim sentymentem. Piekła je moja Babcia, piecze je moja Mama, piekę i ja. Ucierane, zaparzane, puszyste, pachnące aromatem migdałów… i nie tylko. Jeszcze lekko ciepły kawałek babki z kubkiem mleka, kawy, herbaty, czy też jogurtu. Tylko zatopić się w fotelu i dać ponieść wspomnieniom. Tytułowy Dziadek – nie jest mój, przepis również, ale moja – Babka z przepisu Dziadka.
Składniki na formę o pojemności 2,3 litra: - 4 duże jajka - ¾ szklanki drobnego cukru do wypieków - ½ szklanki skrobi ziemniaczanej - 1 i ½ szklanki mąki tortowej - 1 i ½ łyżeczki proszku do pieczenia - ¾ szklanki + 1 łyżka oleju (200 ml) - 2 łyżeczki esencji pomarańczowej - świeżo starta skórka z 1 cytryny - świeżo starta skórka z 1 pomarańczy - 125 g suszonych wiśni Dodatkowo: - lukier pomarańczowy (1/2 szklanki cukru pudru utrzeć z kilkoma łyżkami soku świeżo wyciśniętego z pomarańczy i odrobiną skórki pomarańczowej) - opcjonalnie cukier puder do oprószenia zamiast lukru * szklanka – u mnie miarka o pojemności 250 mlWszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Całe jajka ubijamy z cukrem do uzyskania jasnej, gęstej i puszystej masy. Następnie, cały czas ubijając, dodajemy skórkę z cytryny i pomarańczy oraz cienką strużką wlewamy olej z esencją pomarańczową. Po połączeniu składników dodajemy przesiane mąki z proszkiem do pieczenia oraz suszone wiśnie lekko oprószone mąką. Całość delikatnie mieszamy rózgą. Ciasto przekładamy do formy babkowej wysmarowanej masłem i oprószonej mąką. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 165ºC i pieczemy ok. 45 minut (do suchego patyczka). Upieczoną, gorącą babkę wyjmujemy z formy na talerz. Po przestudzeniu lukrujemy lub oprószamy cukrem pudrem.
Babka z przepisu Dziadka jest zaskakująco prosta i szybka w wykonaniu. Przepis pochodzi z blogu Moje Wypieki. Tak o babce napisała jego autorka Dorota: „Znaleziona w starym zeszycie mojego Dziadka… smakuje zawsze i każdemu.” Gorąco polecam i życzę smacznego.
Przepis na Babkę z przepisu Dziadka dodaję do wydarzenia Błyskawiczny piątek 12. maja 2017 r.
Oceń przepis
iza
13 maja 2017 at 06:32
babeczka bardzo apetyczna
Danusia
15 maja 2017 at 00:17
Bardzo dziękuję Izo.
Regina
14 maja 2017 at 21:56
Chyba każdy ma taką “swoją babkę”.
Danusia
15 maja 2017 at 00:18
Ja też mam, nawet dwie.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
14 maja 2017 at 22:12
I my babki darzymy ogromną miłością bo zawsze będą nam przypominać naszą babcię, która jest mistrzynią wszelkich bab Ale tą dziadkową też byśmy nie pogardziły
Danusia
15 maja 2017 at 00:30
Moją “mistrzynią wszelkich bab” jest moja Mama.