Z tym przepisem musiałam jeszcze powrócić. Jego popularność przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Kto jeszcze nie piekł bułeczek drożdżowych puszystych jak bawełna niech żałuje, ale może nie do końca. Tym razem przedstawiam Wam przepis już dopracowany. Niewyjaśnioną tajemnicą poprzedniego wpisu była mąka, a dokładniej – tak naprawdę nie wiedziałam z jakiej mąki zostały upieczone oryginalne bułeczki. Mąka luksusowa typ 550 (której wtedy użyłam) nieźle się sprawdziła, ale to jednak nie było to. Trochę czasu mi zajęło „przekopanie” internetu w jej poszukiwaniu, ale wreszcie znalazłam. To jej użycie sprawia, że z ciastem pracuje się wspaniale. Podczas wyrabiania nie dosypałam ani grama mąki więcej, niż podałam w przepisie. Ciasto było bardzo elastyczne, a efekt końcowy był dla mnie ogromną satysfakcją. Na zakończenie wpisu polecam tekst właśnie o niej, bo jest na tyle nietypowa, że zasługuje na poświęcenie większej uwagi. Bułeczki drożdżowe puszyste jak bawełna II.
Składniki na 12 bułeczek: - 500 g mąki manitoba/Very Strong White Bread Flour – canadian wheat for the perfect loaf - 240 ml ciepłej wody - 6 łyżeczek cukru - 1 łyżeczka soli - 2 łyżeczki drożdży instant (1 opakowanie 7 g) - 8 łyżek mleka w proszku (145 g) - 2 duże jajka o temperaturze pokojowej - 84 g miękkiego masła (6 łyżek) Dodatkowo: - 1 jajko do posmarowania bułeczek
Sposób wykonania jest dokładnie taki, jaki już podawałam (teraz jednak podwoiłam proporcje). Dla przypomnienia: do miski wlewamy ciepłą wodę, wsypujemy drożdże, cukier, sól, mleko w proszku – dokładnie mieszamy. Dodajemy całe jajka – ponownie mieszamy. Wsypujemy przesianą mąkę – wyrabiamy robotem z hakami do połączenia składników. Następnie dodajemy miękkie masło i dalej wyrabiamy przez 15 minut. Gdy ciasto zacznie odchodzić od miski przekładamy na stolnicę i chwilę ugniatamy, rozciągamy, aż stanie się elastyczne i sprężyste. Wyrobione formujemy w kulę, przekładamy do miski wysmarowanej olejem, przykrywamy szczelnie folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, na 1,5 godziny. Wyrośnięte ciasto delikatnie odgazowujemy ugniatając ręką, przekładamy na matę (lub stolnicę). Formujemy wałek, dzielimy na 12 równych porcji. Kolejno każdą porcję lekko oprószamy mąką (dosłownie odrobinę) i wałkujemy wzdłuż. Następnie rolujemy tworząc foremne wałeczki. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w równych odstępach, przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę. Wyrośnięte bułeczki dokładnie smarujemy rozkłóconym jajkiem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 175°C na 15 – 20 minut. Gotowe wyjmujemy z piekarnika i studzimy na kratce.
Początkowo myślałam, że efekt puszystości zapewnia bułeczkom dodatek mleka w proszku. Teraz już wiem, że na całokształt tego wypieku ma największy wpływ użyta mąka – Manitoba (moja dokładnie nazywa się Very Strong White Bread Flour – canadian wheat for the perfect loaf). To dzięki niej bułeczki są lekkie, puszyste, wilgotne i długo zachowują świeżość. Mogę dodać jeszcze jedno. Bułeczki drożdżowe puszyste jak bawełna II to wersja najlepsza. Gorąco polecam i życzę smacznego.
„Co to jest mąka Manitoba i do czego służy (źródło tekstu)
Mąka Manitoba, zwana inaczej mąką amerykańską (Farina d’America) jest odmianą mąki o najwyższej zawartości glutenu. Zobacz do czego służy taka mąka.
Wskaźnik W oznaczający zawartość glutenu, czyli mąki “słabe” i “silne”
Indeks W – to oznaczenie zawartości glutenu w mące, stosowane w piekarnictwie w Europie Zachodniej. Dostarcza informacji na ile “słaba” lub “silna” jest mąka.
Mąki między 90 a 160 W są nazywane “słabymi”. Charakteryzują się niską zawartością białek (zwykle ok. 9%), są używane do produkcji herbatników, ciastek i ciast.
Mąki między 160 a 250 W, nazywane “średnio silnymi” są używane do produkcji pizzy, foccacii i tradycyjnego chleba apulijskiego.
Mąki powyżej 300 W, nazywane “silnymi”, ze względu na to, że są odporne na odkształcenia glutenu. Do najsilniejszych mąk należy Manitoba.
Mąka Manitoba
Nazwa ta jest używana głównie we Włoszech. Pochodzi od nazwy kanadyjskiego miasta w prowincji Manitoba, zamieszkałej niegdyś przez plemię Indian wierzących w ducha Manitou. Pszenica rosnąca tu była niezbyt wydajna, ale miała bardzo silne i odporne na zimno ziarno. Musiała obrosnąć niezwykłą legendą, gdyż do tej pory we Włoszech nazywa się ją “farina d’America”.
Obecnie określeniem Manitoba nazywa się wszystkie mąki o indeksie W powyżej 350, niezależnie od miejsca produkcji i odmiany ziaren, z tym, że we Włoszech mąka Manitoba może być wytwarzana tylko z pszenicy durum.
Cechy ciasta z mąki Manitoba
Ciasto z mąki Manitoba będzie mocniejsze i bardziej elastycznej niż z mąki zwykłej. Główną cechą mąki Manitoba jest wytrzymałość w połączeniu z wysoką absorpcją wody. Mąka wysokoglutenowa jest w stanie wchłonąć tyle wody, że półtora raza powiększa swoją wagę, a nie rozpuszcza się w wodzie tak jak skrobia. Dzięki temu, podczas gotowania, ciasto makaronowe nie lepi się i pozostaje półtwarde. Im więc silniejsza mąka, tym zachowuje wyższy poziom wilgotności wyrobu. Dla słabych mąk wynosi ona ok. 50%, a w przypadku najsilniejszych wzrasta do 70%. Pieczywo i ciasta z mąki Manitoba dłużej zachowują wilgotność niż wypieki ze zwykłej mąki.
Mąka Manitoba, to także mąka do ciasta drożdżowego, długo wyrastającego. Generalnie im dłuższy czas wyrastania, tym mąka powinna być silniejsza, czyli bogatsza w gluten, gdyż lepiej zatrzymuje dwutlenek węgla wytwarzany w procesie fermentacji, co ułatwia spulchnianie ciasta. Dzięki temu ciasto dobrze wyrasta. Dlatego stosuje się ją do wyrobów cukierniczych na zakwasie.
Do czego służy mąka Manitoba?
Stosuje się ją do utwardzania innych mąk, jako domieszkę do mąk uniwersalnych. Robi się z niej ciasto drożdżowe na włoską babkę bożonarodzeniową Panettone i Pandoro, oraz wielkanocną Colomba, stosuje się ją także do wyrobu makaronów, wypieku długo rosnącej pizzy, bagietek, croissantów, brioszek, pączków, focaccii, indyjskich chlebków Chapati. Można z niej wypiekać także serniki.
Mąka Manitoba jest podstawą produkcji Seitanu, składnika szeroko stosowanego w diecie wegetariańskiej i wegańskiej, jako źródła roślinnego białka. Jest dostępna w sklepach włoskich, zwłaszcza tych, które zaopatrują pizzerie, albo internetowych delikatesach specjalizujących się w sprowadzaniu włoskich produktów.”
Uprzejmie dziękuję redakcji serwisu beszamel.se.pl i redaktor prowadzącej Pani Annie Śmiałek za szybkie wyrażenie zgody na wykorzystanie przeze mnie w powyższym wpisie tekstu „Co to jest mąka Manitoba i do czego służy”.
Oceń przepis
Natka
24 sierpnia 2017 at 17:09
Witam….ja nie mam tolerancji glutenu…co w zamian ????
Danusia
24 sierpnia 2017 at 17:27
Natka – bardzo mi przykro, ale w tym przepisie bardzo wysoka zawartość glutenu jest priorytetem. To właśnie gluten zawarty w tej mące sprawia, że bułeczki wychodzą naprawdę wspaniałe.
dana
8 stycznia 2018 at 06:58
a czy z innej maki,dostepnej w kazdym sklepie tez mozna zrobiC??
Danusia
8 stycznia 2018 at 08:34
Oczywiście, że można. Pierwsze bułeczki tego typu piekłam z mąki pszennej luksusowej typu 550 (link na zakończenie). Wyszły również wspaniałe, ale moim celem było dążenie do doskonałości w tym wypieku. Udało się to właśnie po zastosowaniu mąki Manitoba (w Polsce podobne właściwości posiada mąka typu 00 do pizzy), która jest mąką silną, o bardzo wysokiej zawartości glutenu.
https://www.mojewypiekiinietylko.com/2017/07/buleczki-drozdzowe-puszyste-jak-bawelna/#more-12963
prezenty
24 sierpnia 2017 at 17:30
jak ze sklepu, sorki – lepsze jak ze sklepu
Danusia
24 sierpnia 2017 at 17:50
Ba, nadają się nawet na prezent.
Piotr
24 sierpnia 2017 at 21:29
ładnie wyglądają bułeczki, spróbuję zrobić z jakąś specjalną mąką, ale proszę Cię-zainstaluj jakąs wtyczkę albo styl do wydruku przepisów, bo jest ciężko….
Danusia
25 sierpnia 2017 at 08:35
Dziękuję Piotrze za zwrócenie uwagi na problem. Postaram się “coś z tym zrobić”.
Ps.
Bułeczki gorąco polecam.
Aga
25 sierpnia 2017 at 01:32
Witam.Czy może Pani podać link do sklepu z tą mąką? Lub czy można ją zastąpić inną włoską mąką 00?
Danusia
25 sierpnia 2017 at 08:33
Witam.
Nie znam typów mąki włoskiej, więc trudno mi podać inny zamiennik typu 00, ale podam link, otrzymany od jednej z czytelniczek z Fb. Zaznaczam, że nie promuję tej mąki tylko bułeczki.
Pozdrawiam i życzę udanych wypieków.
http://allegro.pl/maka-wloska-maka-na-pizze-tipo-00-5kg-kurier-24h-i7149820781.html?reco_id=936709ee-8037-11e8-ac1c-246e9677fa08
Kasia
25 sierpnia 2017 at 14:23
Bułeczki apetyczne niesamowicie!
Aż ślinka cieknie od samego patrzenia na ekran…
I bardzo ciekawych kilka słów o makach – zapamiętuję.
Jest mi niezmiernie miło, że bierzesz udział w akcji ‘Dla dzieci’ na Mikserze.
Kasia
http://www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Danusia
26 sierpnia 2017 at 21:00
Dziękuję Kasiu za komentarz.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
25 sierpnia 2017 at 16:55
Z taką domową konfiturą to byśmy jadły aż by nam brzuszki pękły
Danusia
26 sierpnia 2017 at 21:02
Z konfiturą, miodem… i nie tylko. Nawet suche są rewelacyjne.
Nenna
26 sierpnia 2017 at 18:06
Rewelacja. Piekę dużo i od wielu, wielu lat ale te bułeczki….hmmm Mistrzostwo Świata. Dodam, że u mnie … nie zdążyły wystygnąć, niestety. Zostały zjedzone, ech co ja gadam… pożarte , przez domowników z prośbą o więcej Next time – piekę z kilograma mąki
Dziękuję serdecznie za wspaniały przepis.
Danusia
26 sierpnia 2017 at 21:32
Nenna – pięknie dziękuję za komentarz. To “pożarcie” jest najlepszą rekomendacją bułeczek. Pozdrawiam.
Królowa Karo
27 sierpnia 2017 at 08:24
Ależ one cudownie wyglądają! W sam raz na niedzielne śniadanie!
Danusia
27 sierpnia 2017 at 16:59
Karo – wypróbuj przepis, uwierz mi, że nie zawiedziesz się.
Beciula
27 sierpnia 2017 at 16:37
Witam,
nie miałam dostępu do manitoby , zrobiłam z Basią 00, nie dowierzałam że mogą wyjść takie leciutkie, mięciutki bułeczki – no wyszły, rewelacja. Połowę porcji po rozwałkowaniu posypałam odrobiną cukru i cynamonu – dopiero zwinęłam, pycha.
Bardzo polecam
Danusia
27 sierpnia 2017 at 17:05
Beciula – Basia 00 do pizzy włoskiej ma te same właściwości, co Manitoba. Cóż – “wiara czyni cuda”.
Patryk Jagodziński
29 sierpnia 2017 at 12:31
Wyglądają przepięknie! Piękne, puszyste i tak ładnie wypieczone, zapewne niebo w gębie!
Danusia
29 sierpnia 2017 at 16:13
Pięknie dziękuję. Powiem nieskromnie – to najlepsze bułeczki pod słońcem… i nie tylko.
Wiola
19 września 2017 at 20:48
Mam pytanie czy można w gramach napisać ile trzeba dać mleka w proszku wiadomo różnie bywa z łyżkami
Danusia
19 września 2017 at 22:01
Wiolu – w tym tygodniu będę piekła ponownie te bułeczki. Tu w przepisie, dodam ilość mleka w gramach.
Wiola
19 września 2017 at 22:36
Bardzo się cieszę miałam jakaś mąkę od cioci z Włoch kiedyś mi dała nie miałam opakowania ale wzięłam ją do przepisu ciasto jest super elastyczne mimo później godziny zrobiłam teraz na rano te bułeczki właśnie je wywyalkowalam ale pytanie czy koniecznie trzeba czekać godzinę na blaszce zanim włożę do piekarnika ???
Danusia
19 września 2017 at 22:59
Wiolu – ja zawsze czekałam godzinę, ale… jeżeli chcesz skrócić ten czas, to daj bułeczkom dobrze wyrosnąć. Może wystarczy im, bo ja wiem… 30 minut. Sama jestem ciekawa. Daj znać, jak wyszły.
Wiola
19 września 2017 at 23:20
Myślę że w lato 39 min wystarczy ale teraz nie mam tak bardzo ciepło więc czekam ta godzinę widzę że teraz zaczęły porządnie rosnąć zrobiłam więcej mniejszych bo moje dzieci czuję pokochają te bułeczki mam nadzieję że będą ja te że sklepu maślane których skład chemiczny nie powala
Danusia
20 września 2017 at 00:19
Wiolu, one będą o wiele lepsze niż te ze sklepu. Co do wyrastania, to w chłodniejsze dni można ciasto drożdżowe wstawić do wyrastania do lekko podgrzanego piekarnika.
Wiola
19 września 2017 at 23:57
Wyrosły obłędnie jak naciskam wracały do swojej postaci zapach cudowny czekam na ranek i opinie dzieci przepis chowam bo jest super aha dałam 15g drożdży prawdziwych
Danusia
20 września 2017 at 00:23
Bardzo się cieszę Wiolu. Już sobie wyobrażam miny dzieci przy śniadaniu…
Pozdrawiam i uściskaj dzieciaczki.
Wiola
20 września 2017 at 18:46
Dzieci były zachwycone bułeczki przepyszne
Danusia
20 września 2017 at 19:34
Wiolu – następnym razem proszę, zrób zdjęcie i przyślij do Galerii.
https://www.mojewypiekiinietylko.com/galeria-waszych-zdjec/
JOLANTA
26 stycznia 2018 at 20:55
Dobry wieczór,kilka dni temu trafiłam na ten przepis i zamówiłam parę kilo mąki manitoba.Czy można tę mąkę dodawać do innych mąk przy pieczeniu ciast i bułek drożdżowych?Wjakiej ilości [w jakim %] poleciłaby Pani dodawaćmąke manitoba do innych pszennych mąk?Nie chciałabym zmarnować mąki,a ostatnio piekę sporo ciast drożdżowychi fajnie by było gdyby były bardziej puszyste i dłużej utrzymywały swieżość.Jutro spróbuję upiec te bułeczki,czy można je jeść z serami ,wędlinami?Pozdrawiam -Jola.
Danusia
26 stycznia 2018 at 21:50
Witaj Jolu.
Zacznę od końca. Bułeczki można jeść z czym kto woli – z serem, wędliną, twarogiem, dżemem, miodem… i nie tylko. Można je również nadziewać przed pieczeniem (owocami, marmoladą, makiem, masą serową…).
Wracając do początku Twojego komentarza. Mąkę Manitoba możesz mieszać z innymi mąkami lub wykorzystać samą. Proporcje według uznania (możesz dać pół na pół). Używać jej możesz do pieczenia chleba, ciasta na pizzę, pierogów drożdżowych czy makaronów. Poniżej do czego ja już jej używałam:
Nocny chleb pieczony w garnku rzymskim
https://www.mojewypiekiinietylko.com/2018/01/nocny-chleb-pieczony-w-garnku-rzymskim/#more-13942
Pieczone drożdżowe pierogi z kapustą i grzybami
https://www.mojewypiekiinietylko.com/2018/01/pieczone-drozdzowe-pierogi-z-kapusta-grzybami/#more-13907
Rogale świętomarcińskie
https://www.mojewypiekiinietylko.com/2017/11/rogale-swietomarcinskie/#more-13659
Jestem pewna, że prędzej Ci jej braknie i zaczniesz ją “oszczędzać”, niż zmarnuje się z braku pomysłów na wykorzystanie.
Pozdrawiam
Danusia
JOLANTA
31 stycznia 2018 at 19:32
Dobry wieczór,dziękuję za satysfakcjonująca odpowiedż,cieszę się,że można tę mąkę używać niemal do wszystkich drożdżowych wypieków.MIałam piec bułeczki i w jakiś dziwny sposób ciasto wyszło mi na tyle rzadkie,że nie dało się formować w żaden kształt.Nie chciałam w nieskończoność dosypywać mąki,więc pomyślałam,,,,,,,,,,,,że trudno co wyjdzie to wyjdzie .Włożyłam ciasto do naczynia żaroodpornego,odstawiłam do wyrośnięcia,zrobiłam kruszonkę i do piekarnika.Wyszło CUUUDOWNE,wyrośnięte mocno i pyyyyyyyyyyyyszne ciasto .Zajadaliśmy z masłem po wielkiej kromce,wspaniałe.Ale doszłam do tego dlaczego wyszło mi takie rzadkie-dodałam [dodatkowo]150 ml ciepłego mleka z innego przepisu .Jutro znów upiekę,ale tym razem bułeczki i będę się trzymać sciśle tego przepisu,damznać jak się udały i co na to rodzinka.Pozdrawiam i życze dobrej nocy.
Danusia
31 stycznia 2018 at 23:01
Jolu – życzę udanych wypieków i smacznego. Jeżeli uda Ci się zrobić zdjęcia – zapraszam z nimi do Galerii (prześlij proszę na adres bloga).
https://www.mojewypiekiinietylko.com/galeria-waszych-zdjec/
Pozdrawiam Ciebie i rodzinkę. Czekam na wieści.
JOLANTA
1 lutego 2018 at 11:50
Witam,upiekłam i bułeczki i chleb w garnku rzymskim.Bułeczki się udały i są pyszne,jedynie co mi się nie podoba w moich bułeczkach ,to chyba ciut za póżno posmarowałam jajkiem i jakby troszkę opadły,nie wyglądają tak jak Pani na zdjęciu.Ze zdjęciami ,to chyba poproszę córkę żeby wysłała bo ja mam zabytkowy telefon,a inaczej nie umiem.Pozdrawiam i dziękuję za super przepisy-Jola.
Danusia
1 lutego 2018 at 16:24
Jolu – następne bułeczki wyjdą, “jak spod igły”. Na zdjęcia poczekam, na pewno jeszcze niejeden raz je upieczesz.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiola
19 lutego 2018 at 20:29
Muszę zapytać bo gdzieś nie umie znaleźć jak mam drożdże prawdziwe a nie te instant jaka jest proporcja?
Danusia
19 lutego 2018 at 21:47
Wiolu – 7 gramów drożdży instant = 25 gramów drożdży świeżych.
Wiola
19 lutego 2018 at 20:51
I jeszcze jedno w grama ile mleka w proszku?
Danusia
19 lutego 2018 at 22:19
Wiolu – przy najbliższej okazji zważę.
Wiola
19 lutego 2018 at 21:03
Tym razem podejście do tych bułeczki z nadzieniem Serów budyniowym które jest bardzo ciekawe podeślę zdjęcie
Danusia
19 lutego 2018 at 22:34
Z niecierpliwościa czekam na zdjęcie.
Wiola
19 lutego 2018 at 22:31
Nadal czekam bo kolejny raz robię te bułeczki
Danusia
19 lutego 2018 at 22:53
No niestety – nie mogłam pozostawić Ciebie w oczekiwaniu. Specjalnie przed chwilą zważyłam – 145 g mleka w proszku. Udanego wypieku Wiolu.