Faworki na piwie


Tłusty czwartek to staropolska tradycja pieczenia i zjadania pączków oraz faworków, zwanych też chrustami. No właśnie faworki czy chrust? Czym się różnią, czy w ogóle się różnią? Satysfakcjonującej dla mnie odpowiedzi udzielił mój ulubiony językoznawca Pan profesor Jerzy Bralczyk: „Chrust to określenie polskie, metaforyczne. Przyrównuje niewielkie, kruche ciasteczka do delikatnych, suchych gałązek. Natomiast obca nazwa faworek prawdopodobnie pochodzi od rodzaju kokardki, którą kiedyś przyozdabiało się strój. A ciastko właśnie przypomina wstążeczkę. Z moich obserwacji wynika, że zdecydowanie częściej nazwa faworek używana jest w środkowej oraz północnej Polsce, gdzie w słownictwie jest więcej obcych naleciałości. Chrust pojawia się natomiast w południowej części kraju.” Ponieważ nie pochodzę z południa, więc te kruche, delikatne i  suche jak gałązki ciasteczka, to będą… Faworki na piwie.  ;)   

  Faworki na piwie

 

Składniki: Faworki na piwie
- 2 szklanki mąki pszennej luksusowej
   typ 550 (może być tortowa)
- 4 żółtka
- ½ szklanki jasnego piwa
- 1 łyżeczka masła
- szczypta soli
Dodoatkowo:
- olej (może być olej + smalec)
- cukier puder

 

Faworki na piwie

Mąkę przesiewamy, dodajemy sól, żółtka, piwo i masło. Szybko zagniatamy dość twarde ciasto. Dzielimy na dwie poprcje, przekładamy do woreczków i wkładamy na godzinę do lodówki. Wyjmujemy pierwszą schłodzoną porcję ciasta, lekko oprószamy ją mąką i przepuszczamy przez maszynkę do makaronu (jeśli jej nie macie korzystacie z wałka). Maszynką wałkuję ciasto zaczynając od poz. 9 do ustawienia na 2, co daje naprawdę baaardzo cienkie ciasto (używając maszynki do makaronu idzie to bardzo sprawnie). W międzyczasie w garnku rozgrzewamy olej (olej + smalec). Z ciasta wykrawamy paski o szerokości ok. 3 cm, nacinamy środek, przewlekamy jedną końcówkę i mamy gotowe do smażenia faworki. Faworki kładziemy na rozgrzany tłuszcz (czy jest odpowiednio rozgrzany najlepiej sprawdzić wrzucając kawałek ciasta – powinien zaraz wypłynąć) po kilka sztuk (uwaga – urosną) i smażymy, aż się lekko zrumienią (po 20 – 30 sekund z każdej strony). Gotowe wykładamy na ręczniki papierowe, aby odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Gorące oprószamy cukrem pudrem.

 Faworki na piwie

Faworki na piwie

Faworki na piwie

Faworki na piwie

Faworki na piwie

Faworki na piwie

Faworki na piwie

Faworki na piwie są kruche, delikatne i bardzo chrupiące. Jeśli jeszcze macie wątpliwości, czy robiąc faworki nie robicie czasem chrustu lub odwrotnie, to dodam wypowiedź Jerzego Jagodzińskiego, mistrza cukiernika: „Faworek od chrustu nie różni się absolutnie niczym”. Gorąco polecam na karnawał, tłusty czwartek… i nie tylko. Smacznego.  :)