Nie będę pisała o parówkach. Chyba tylko tyle, że wybrałam moim zdaniem najlepsze – z szynki, bez dodatku fosforanów oraz glutaminiany sodu. O cieście francuskim wspominam za każdym razem, gdy go używam – i tak będzie tym razem. Wyśmienite na słodko i takie samo na wytrawnie. Wspaniale się komponuje z owocami, warzywami, mięsem, rybami, przeróżnymi masami i dodatkami. Na równi z drożdżowym – oba wypieki sprawiają mi wielką frajdę. Dodatkową zaletą ciasta francuskiego jest to, że można kupić bardzo dobre – gotowe do pieczenia. Z takim ciastem przygotowanie wypieku to kwestia kilkunastu minut (nie licząc oczywiście czasu pieczenia, który w zasadzie też jest krótki). A czarnuszka? Jako przyprawa czarnuszka była stosowana przez naszych przodków od niepamiętnych czasów. Nazywana także złotem faraonów, stanowi panaceum na wiele dolegliwości. W kuchni zmielona czarnuszka doskonale zastępuje pieprz i można ją wykorzystywać na wiele sposobów. Parówki w cieście francuskim z czarnuszką.
- opakowanie ciasta francuskiego (375 g) - 6 szt. parówek z szynki (bez osłonek) - 1 jajko do posmarowania - czarnuszka Dodatkowo: - 6 wykałaczek - 2 patyczki do szaszłyków - ketchup, musztarda - posiekany szczypiorekPiekarnik rozgrzewamy do temperatury 180°C. Ciasto francuskie rozwijamy i kroimy na 6 prostokątów. Na każdy prostokąt kładziemy parówkę i ciasno zwijamy w taki sposób, aby przy obu końcach parówki zostało trochę ciasta. Ciasto z parówką kładziemy na 2 patyczki do szaszłyków (mogą to być też rurki do napojów) i nacinamy, mniej więcej co 6 mm, ale nie do końca (właśnie po to są patyczki lub rurki). Ponacinane parówki z ciastem zwijamy w kółko, a końce spinamy wykałaczką. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy roztrzepanym jajkiem, posypujemy czarnuszką i wkładamy do rozgrzanego piekarnika na ok. 25 minut. Podajemy gorące – z czym, kto lubi (same, z ketchupem, musztardą…)
Parówki w cieście francuskim z czarnuszką to chyba najbardziej „wyjściowa” wersja ich podania. Łatwo, szybko, smacznie i przy wykorzystaniu minimalnej ilości składników. Gorąco polecam i życzę smacznego.
Oceń przepis
Natalia Skóra
26 lutego 2018 at 08:00
Wyglądają przepysznie i na pewno jeszcze lepiej smakują!
Zapraszam na swojego bloga o pieczeniu i gotowaniu: https://bitasmietanka.blogspot.com
Danusia
26 lutego 2018 at 09:54
Dziękuję Natalio.
Właśnie “zabrałam” do kawy Twojego snikersa.
Zuza
26 lutego 2018 at 14:40
jakie efektowne
Danusia
26 lutego 2018 at 17:37
Powiem więcej Zuza – i wyjąkowo smaczne.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
1 marca 2018 at 08:52
To my wpadamy do Ciebie na parówki z czarnuszką i przywieziemy ze sobą nasze ostatnie ciasteczka z czarnuszką
Danusia
6 marca 2018 at 17:30
Z miłą chęcią – zapraszam.
cpgrupo
1 marca 2018 at 13:15
Thanks a lot for the post.Really thank you! Much obliged.
Danusia
6 marca 2018 at 17:27
You are welcome.
iza
2 marca 2018 at 18:31
fajnie wygląda
Danusia
6 marca 2018 at 17:27
Dziękuję.
Ewa
5 marca 2018 at 13:09
Świetny pomysł. Napewno z niego skorzystam.
Latoya
6 marca 2018 at 08:49
I don’t usually comment but I gotta state thank you for
the post on this perfect one .
Danusia
6 marca 2018 at 17:26
Latoya – thank you so much for a nice comment.
Marek
6 marca 2018 at 15:46
Wow! Ale wyjściowe te parówki. Gratuluję zdjęć. Są za….ste.
Danusia
6 marca 2018 at 17:28
Dziękuję… w imieniu parówek też.
Ela
7 marca 2018 at 00:06
Bomba, jutro robię.
Danusia
7 marca 2018 at 11:12
Elu – rób i daj znać.
Paweł
7 marca 2018 at 11:20
Nie powiem, zjadłbym.
Ula
8 marca 2018 at 00:35
Danusiu dziś zrobiłam parówki w cieście (zgodnie z Twoją sugestią też kupiłam najlepsze). Zanim się zorientowałam już ich nie było. Moi chłopcy zjedli wszystko, smakowało im bardzo. Dziękuję Ci za przepis.
Danusia
8 marca 2018 at 20:18
Ula – jest mi niezmiernie miło, że przepis podpasował Twoim chłopcom.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Natalia
10 marca 2018 at 14:16
Fajny pomysł na imprezy.
Daria
11 marca 2018 at 18:08
Wygląda to pysznie.