Niesie dzbanek z jagodami,
Z jagodami borówkami… Jagódeczka – pójdź do dzbana,
Moja, moja, dana, dana…” Jagoda - Teofil Lenartowicz
Kiedy byłam mała lasy stały otworem z całym swoim naturalnym dobrem – jagody, borówki, poziomki, grzyby… i nie tylko. Moi Rodzice z wielką pieczołowitością zapełniali piwnicę, a zimą… ach jak to wszystko smakowało. Jagodzianki puszyste jak bawełna – wspomnień czar przywołany wypiekiem.
Składniki: - 500 g mąki typ 00 * - 240 ml ciepłej wody - 6 łyżeczek cukru - 1/2 łyżeczki soli - 2 łyżeczki drożdży instant (1 opakowanie 7 g) - 8 łyżek mleka w proszku (145g) - 2 duże jajka o temperaturze pokojowej - 84 g miękkiego masła (6 łyżek) Dodatkowo: - 500 g świeżych jagód (lub borówki amerykańskiej) - 1 jajko + 2 łyżki mleka (do posmarowania bułeczek) - lukier lub cukier puder * u mnie mąka Manitoba/Very Strong White Bread Flour – canadian wheat for the perfect loaf (taka jest dokładna nazwa).Do miski wlewamy ciepłą wodę, wsypujemy drożdże, cukier, sól, mleko w proszku – dokładnie mieszamy. Dodajemy całe jajka – ponownie mieszamy. Wsypujemy przesianą mąkę – wyrabiamy robotem z hakami do połączenia składników. Następnie dodajemy miękkie masło i dalej wyrabiamy przez 15 minut. Gdy ciasto zacznie odchodzić od miski przekładamy na stolnicę i chwilę ugniatamy, rozciągamy, aż stanie się elastyczne i sprężyste. Wyrobione formujemy w kulę, przekładamy do miski wysmarowanej olejem, przykrywamy szczelnie folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, na 1,5 godziny. Owoce myjemy i osuszamy. Wyrośnięte ciasto delikatnie odgazowujemy ugniatając pięścią, przekładamy na stolnicę. Formujemy wałek, dzielimy na 12 równych porcji. Kolejno każdą porcję lekko oprószamy mąką (dosłownie odrobinę) i wałkujemy wzdłuż. Na początek każdego rozwałkowanego paska ciasta kładziemy (wzdłuż) taką samą ilość jagód. Następnie ciasto rolujemy zakładając boki do środka (aby owoce nie wypadły i nie wypłynął sok podczas pieczenia), tworząc foremne wałeczki. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w równych odstępach, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę. Wyrośnięte jagodzianki dokładnie smarujemy rozkłóconym jajkiem z mlekiem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 175°C na 20 minut. Gotowe wyjmujemy z piekarnika i studzimy na kratce. Przestudzone polewamy lukrem lub oprószamy cukrem pudrem. Zawsze zarabiam ciasto z 1 kg mąki, co i Wam polecam. Upiekłam 8 jagodzianek i 12 dużych, puszystych bułeczek.
Jagodzianki puszyste jak bawełna swą nazwę zawdzięczają bułeczkom puszystym jak bawełna. To ciasto jest tak znakomite i wszechstronne, że niewykorzystanie go na jagodzianki byłoby kulinarną zbrodnią. Wypieki zawsze i każdemu się udają. Jeśli uważacie, że nie potraficie zrobić ciasta drożdżowego – wypróbujcie właśnie ten przepis. Lato i jagodzianki… będzie co wspominać. Gorąco polecam i życzę smacznego.