Szneka to nazwa drożdżówki w Wielkopolsce. Szneka z glancem, to drożdżówka z polewą z lukru, ale… nie każdej drożdżówce przysługuje ta zaszczytna nazwa. Szneka z glancem musi być spiralnie skręcona i obficie polana lukrem. Nazwa ma korzenie niemieckie. Die Schnecke to ślimak, ale też zwinięte na kształt jego skorupy ciasto drożdżowe. Glanc z kolei pochodzi od niemieckiego der Glanz – połysk. Szneka z glancem.
Składniki na 10 sztuk: - 500 g mąki Manitoba(Very Strong White
Do miski wlewamy ciepłą wodę, wsypujemy drożdże, cukier, sól, mleko w proszku – dokładnie mieszamy. Dodajemy całe jajka – ponownie mieszamy. Wsypujemy przesianą mąkę – wyrabiamy robotem z hakami do połączenia składników. Następnie dodajemy miękkie masło i dalej wyrabiamy przez ok. 15 minut. Gdy ciasto zacznie odchodzić od miski chwilę ręcznie ugniatamy, rozciągamy, aż stanie się elastyczne i sprężyste. Wyrobione formujemy w kulę, przekładamy do miski wysmarowanej olejem, przykrywamy szczelnie folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, na 1,5 godziny. Wyrośnięte ciasto delikatnie odgazowujemy ugniatając ręką, przekładamy na stolnicę. Chwilę zagniatamy i dzielimy na 10 równych porcji. Z każdej porcji formujemy wałeczki, zakręcamy je i zwijamy ślimaczki. Układamy na blaszce wyłożonej matą lub papierem do opieczenia, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na 45 minut. Wyrośniete smarujemy rozkłóconym jajkiem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 175°C na 20 minut. Gotowe wyjmujemy z piekarnika, przekładamy na kratkę i obficie lukrujemy.
Szneka z glancem to przysmak na śniadanie, deser… i nie tylko. Na ciasto wykorzystałam przepis z Bułeczek drożdżowych puszystych jak bawełna II, a szneki wyszyły lekkie, miękkie i puszyste. Gorąco polecam.