
Jest bardzo wiele wersji tego ciasta – deseru. Na biszkopcie, cieście kruchym, półkruchym, na herbatnikach, z owocami lub bez… i nie tylko. Malinowe ptasie mleczko na cieście półkruchym z przepisu… z ubiegłego wieku.

Dobrze jest mieć (miałam, zawsze robię więcej) ciasto w zamrażarce – wyciągamy, rozmrażamy, stolnicę podsypujemy mąką i wałkujemy. Jeżeli nie mamy, to – dzień wcześniej zagniatamy ciasto półkruche. Suche składniki (mąkę, cukier puder, proszek do pieczenia) przesiewamy i dokładnie mieszamy. Dobrze schłodzone masło ścieramy do mąki na tarce. Palcami łączymy starte masło z mąką na grubą kruszonkę. Dodajemy żółtka, śmietanę i lodowatą wodę. Szybko wyrabiamy ciasto. Przekładamy do woreczka i wkładamy na noc do lodówki. Na drugi dzień wałkujemy na wielkość blaszki (ciasta trochę zostanie, można za jednym zamachem upiec kilka ciasteczek). Formę wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy ciasto i nakłuwamy je widelcem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180° C na 20 minut. Gotowe, po wyjęciu z piekarnika zostawiamy w formie, do ostudzenia. Gdy ciasto stygnie szykujemy masę. Galaretki rozpuszczamy w 500 ml wrzątku, odstawiamy do wystudzenia. Gdy galaretki są już zimne, ale jeszcze płynne ubijamy na sztywno śmietankę. Następnie, ubijając na najniższych obrotach powoli wlewamy zimną, ale płynną galaretkę. Na półkruchym spodzie rozsmarowujemy konfiturę malinową (najlepiej zanim zaczniemy ubijać śmietankę). Następnie wykładamy ubitą piankę malinową. Równamy powierzchnię. Na wierzch ścieramy na tarce jarzynowej o dużych oczkach czekoladę mleczną i deserową. Gotowe ciasto wstawiamy do całkowitego stężenia do lodówki (najlepiej na noc).
Malinowe ptasie mleczko na cieście półkruchym – niezwykle smaczne, bardzo delikatne, a dla wielu – kolejne wspomnienie smaków z dzieciństwa. Na niedzielę, do kawy… i nie tylko – gorąco polecam i życzę smacznego.
A dla chętnych, polecam również:
Ptasie mleczko borówkowe w czekoladzie
“Durszlak” poleca.
iza
1 grudnia 2018 at 06:52
ale pyszne ciasto; bardzo takie lekkie lubię
Danusia
3 grudnia 2018 at 01:29
Iza – przepis stary, prosty, ale ciasto jest super.
Candy Pandas
2 grudnia 2018 at 14:10
Bardzo lubimy ciasta z typu tych “leciutkich”
Danusia
3 grudnia 2018 at 01:30
No to lubimy takie same ciasta.
Ewa
4 grudnia 2018 at 02:32
Kiedyś robiłam podobne ciasto. Dzięki Danusiu za przypomnienie przepisu. Zrobię rodzince na niedziele.