Pierogi z owocami, to letnie uzależnienie i to chyba nie tylko moje. Szczytem marzeń by były z jagodami, ale borówka amerykańska też sprostała moim wymaganiom. Kto lubi pierogi, będzie usatysfakcjonowany. Kto za nimi nie przepada… może da się skusić. 
Pierogi z borówkami. 
Obie mąki przesiewamy, dodajemy sól – mieszamy. Dodajemy masło lub olej, żółtka i całe jajko – mieszamy. Wlewamy gorącą wodę zarabiając ciasto poczatkowo nożem, następnie wyrabiamy ręką. Gdy składniki się dobrze połączą, a ciasto jest gładkie dzielimy je na 4 porcje, zawijamy w folię spożywczą i odstawiamy na ok. 30 minut, aby „odpoczęło”. W dużym garnku zagotowujemy wodę z solą. Gotowe ciasto porcjami cienko wałkujemy i foremką w kształcie koła lub szklanką wycinamy kółka o średnicy ok. 7 cm. Na każde kładziemy porcję borówek (owoców nie słodzimy), przykrywamy drugim i zlepiamy. Następnie formujemy wałeczki (patrz powyżej – gif z internetu). Można też lepić w tradycyjnym kształcie, przecież smaku to nie zmieni. Odkładamy i przykrywamy ściereczką, aby nie wysychały w oczekiwaniu na ugotowanie. Wrzucamy na posolony wrzątek i gotujemy 3 minuty od chwili wypłynięcia na powierzchnię. Wyjmujemy łyżką cedzakową. Podajemy z jogurtem lub śmietanką (jak kto lubi). Nadmiar pierogów warto zamrozić. Surowe pierogi rozkładamy na tacy i wkładamy do zamrażarki. Zamrożone dzielimy na porcje, przekładamy do woreczków na mrożonki i ponownie umieszczamy w zamrażarce.
Pierogi z borówkami, czy też z innymi owocami, są potrawą uwielbianą przez dzieci… i nie tylko. Żadna kupna wersja nie przebije domowego wyrobu. Warto „zakasać rękawy” i poświęcić trochę czasu na ich przygotowanie. Ciasto z tego przepisu jest bardzo elastyczne i delikatne. Gorąco polecam i życzę smacznego.